Polska zrywa kontrakty z Koreą Płd.? Wiceszef MON zaprzecza. "Negocjowane są kolejne"
W czwartek doniesienia jednego z portali ostro zdementowali wiceminister obrony narodowej i rzecznik resortu. Powołując się na tamtejsze media, podano, że Polska miała zerwać kontrakty zbrojeniowe z Koreą Południową. Resort dementuje i zapewnia, że kontrakty przebiegają bez zakłóceń.
2025-01-30, 10:57
Polska zrywa kontrakty z Koreą Płd? "Nieprawdziwe informacje"
Doniesienia o tym, że polski rząd rzekomo miałby zrywać kontrakty zbrojeniowe z Koreą Południową, pojawiły się na łamach tysol.pl. Portal podał w środę w nocy, że polskie władze miały zawiesić realizację kontraktów zbrojeniowych z Korei Południowej ze względu na sytuację polityczną w tym kraju. Powołał się przy tym na relacje "Korea Economic Daily".
Do tych pogłosek odniósł się w czwartek wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda. Stanowczo zdementował te doniesienia.
MON dementuje. "Kontrakty są realizowane bez zakłóceń"
REKLAMA
"W związku z nieprawdziwymi informacjami koreańskich mediów, jakoby Polska zawiesiła kontrakty zbrojeniowe z tym krajem, informuję, że to nieprawda. Kontrakty są realizowane bez zakłóceń. Kolejne są negocjowane. Nie będziemy ulegać presji przyspieszenia podpisywania następnych kontraktów zbrojeniowych" - możemy przeczytać w jego wpisie na platformie społecznościowej X.com.
Posłuchaj
Bejda odniósł się też do sprawy na konferencji prasowej. - Są to fake newsy. Media polskie opierają się na doniesieniach medialnych z 8 stycznia, jakie pojawiły się w koreańskiej przestrzeni publicznej - oświadczył. Zaznaczył, że na te artykuły koreańskie zareagowała także koreańska strona rządowa. - Prowadzimy rozmowy z Koreańczykami. Mamy również potwierdzenie naszego attaché obrony narodowej w Korei, że te artykuły, które ukazują się w przestrzeni medialnej koreańskiej, to są po prostu fake newsy - podkreślał.
Wiceszef MON zasugerował, że za tymi artykułami może stać Korea Północna, która współpracuje z Rosją. - Zależy im na tym, żeby wzbudzać niepokój w przestrzeni publicznej, między innymi w opinii publicznej polskiej i koreańskiej - mówił.
"Absolutna nieprawda"
Oświadczenie wydał ponadto rzecznik resortu obrony narodowej, Janusz Sejmej. Podkreślił, że medialne doniesienia to "absolutna nieprawda".
REKLAMA
Czytaj także:
- Aresztowanie prezydenta Korei Południowej. "Obyło się bez rozlewu krwi"
- Kolejny impeachment w Korei Południowej. Tym razem chodzi o p.o. prezydenta
- Przecinaki, wspinaczka po murach. Tysiąc osób zatrzymywało prezydenta Korei Południowej
"Dotychczasowe kontrakty są realizowane bez zakłóceń, żaden z nich nie został zerwany. Kolejne są cały czas negocjowane z pełną dbałością o pieniądze naszych podatników" - napisał w komunikacie, który pojawił się na stronie internetowej ministerstwa. Zaznaczył też, że w grudniu ubiegłego roku nie była planowana żadna wizyta w Korei Południowej.
Źródło: mon.gov.pl/X.com/Polskie Radio/hjzrmb/kor
REKLAMA