Kraje bałtyckie odcięły się od Rosji. "Koniec czasów sabotażu i szantażu"

- Czasy nacisków politycznych, szantażu i sabotażu wreszcie się skończyły - oświadczył litewski prezydent Gitanas Nauseda, który zakomunikował, że kraje bałtyckie pomyślnie zsynchronizowały sieci elektroenergetyczne z systemem europejskim. Prezydent Andrzej Duda mówił z kolei, że wydarzenie jest ostatecznym krokiem zmierzającym do uwolnienia się z postsowieckiej sfery zależności w sektorze energetycznym. Podkreślił również jego wagę dla naszego kraju.

2025-02-09, 15:00

Kraje bałtyckie odcięły się od Rosji. "Koniec czasów sabotażu i szantażu"
Przywódcy państw bałtyckich oraz prezydent Polski Andrzej Duda i szefowa Komisji Europejskiej. Foto: PAP/Marcin Obara

Kraje bałtyckie zsynchronizowały sieci elektroenergetyczne z systemem europejskim

W litewskiej stolicy spotkali się przywódcy krajów bałtyckich, prezydent Andrzej Duda i szefowa KE Ursula Von der Leyen. Gitanas Nauseda podkreślił, że to "historyczna chwila, która oznacza koniec długiej drogi, którą przebyły Litwa, Łotwa i Estonia". - Od teraz osiągnęliśmy pełną niezależność energetyczną. Wizja presji politycznej i szantażu wreszcie jest za nami. Litwa wraz z Łotwą i Estonią podejmuje część wspólnej odpowiedzialności za kontrolę częstotliwości - powiedział.

Zauważył, że wojna Rosji przeciw Ukrainie drastycznie zmieniła postrzeganie zagrożeń wobec infrastruktury krytycznej w Europie. Przekazał, że kolejnym celem jest budowa ważnych strategicznie połączeń elektrycznych między Polską a Litwą do roku 2030.

Rola Polski

Andrzej Duda podkreślił zaś, że jest to także ważny dzień dla Polski, która stanowi "pomost pomiędzy krajami bałtyckimi a resztą Europy". - Synchronizacja znacząco wzmacnia nasze własne bezpieczeństwo i suwerenność - zaznaczył.

Powiedział, że "połączenia pomiędzy systemami energetycznymi krajów sąsiednich są niezbędne w zakresie solidarności i wsparcia awaryjnego, jak również dobrze funkcjonującego rynku wewnętrznego". Zastrzegł jednak, że same w sobie nie są one "wystarczające, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, czego dowodem są częste uszkodzenia infrastruktury cyfrowej i elektroenergetycznej na Morzu Bałtyckim". - Dlatego dzisiejsza rozmowa skupi się m.in. na konieczności wzmocnienia ochrony naszej infrastruktury energetycznej, naszych połączeń podwodnych, naszych aktywów, obiektów na morzu, ale również naszych sieci i elektrowni - wskazał prezydent.

REKLAMA

Dodał, że kraje Trójmorza mają nadzieję "na jeszcze bardziej znaczące zaangażowanie Komisji Europejskiej". Podkreślił, że trzeba również "wypracować strategiczne relacje ze Stanami Zjednoczonymi, wspierać Ukrainę i wzmacniać politykę sankcji wobec Rosji".

Europejska solidarność

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen powiedziała z kolei, że Unia zdejmuje kable łączące państwa bałtyckie z Rosją i Białorusią. - Te łańcuchy połączeń energicznych łączące was z wrogimi sąsiadami to przeszłość - podkreśliła.

Przewodnicząca KE poinformowała, że omawiała z sekretarzem NATO Markiem Rutte priorytetowe działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa europejskiej infrastruktury krytycznej. Mają one objąć układanie nowych kabli, co ma ograniczyć ryzyko przerwania połączeń. Podejrzana aktywność w pobliżu podmorskich instalacji ma być szybko wykrywana. Ewentualne uszkodzenia mają być z kolei pilnie naprawiane.

Czytaj także:

- Wreszcie potrzebne jest odstraszanie poprzez wyciąganie konsekwencji wobec takich działań - zaznaczyła, dodając że z zadowoleniem przyjęła inicjatywę państw bałtyckich dotyczącą wspólnego patrolowana zagrożonych obszarów zgłoszoną podczas styczniowego szczytu krajów bałtyckich NATO w Helsinkach.

- Nadeszła pora abyśmy wzięli we własne ręce obronę naszego bezpieczeństwa. Dajecie przykład - Estonia, Łotwa, Litwa i Polska są krajami NATO, które w odniesieniu do PKB wydają najwięcej na obronność. NATO jest podstawą naszej obrony, ale jasne jest, że potrzebne jest zwiększeniu wysiłków obronnych całej Unii Europejskiej. Nowoczesna wojna wymaga skali, technologii i koordynacji. To zbyt wiele, aby którykolwiek kraj poradził z tym sobie samodzielnie. Tutaj swoją rolę spełni współpraca europejska - podkreśliła von der Leyen.

Źródła: Polskie Radio/PAP/jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej