Były prezes TK: przez 8 lat łamali konstytucję, dziś mówią o zamachu stanu, to farsa

- Teza o zamachu stanu wydaje się groteskowa, jest swoistą farsą, zwłaszcza w wykonaniu tych osób, czy tej formacji, która nieustannie, bardzo konsekwentnie naruszała przez poprzednie 8 lat konstytucję. Dziś te same osoby, które to czyniły, występują z oskarżeniami tego typu. To kompletnie wywracanie stołka w drugą stronę - powiedział w Polskim Radiu 24. prof. Marek Safjan, były prezes TK.

2025-02-10, 23:00

Były prezes TK: przez 8 lat łamali konstytucję, dziś mówią o zamachu stanu, to farsa
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego, sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, prawnik, nauczyciel akademicki Marek Safjan. Foto: PAP/Marcin Obara

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował w ubiegłą środę, że zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski, po jego zawiadomieniu, wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia dokonania zamachu stanu m.in. przez premiera Donalda Tuska, marszałków: Sejmu i Senatu, szefa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów. Według prezesa TK, przestępstwo polega na tym, że od 13 grudnia 2023 r. osoby te działają "w zorganizowanej grupie przestępczej", mając na celu "zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN".

Posłuchaj

Były prezes TK, prof. Marek Safjan o sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości (Pomówmy o tym) 22:05
+
Dodaj do playlisty

"Chodzi o wywołanie chaosu i strachu"

Zdaniem prof. Marka Safjana mówienie o "zamachu stanu" ma na celu "zwiększyć poczucie chaosu i stworzyć taką sytuację, w której właściwie wszystko staje się już niepewne, relatywne". - Nie ma już żadnych wyraźnych reguł, zacierają się linie pomiędzy tym, co jest legalne, a co jest nielegalne - podkreślił były prezes TK. Dodał, że nie lekceważyłby jednak takiej narracji. - Występowanie z taką tezą, to jest instrument, który buduje strach w społeczeństwie. To ma na celu zdezorganizowanie opinii publicznej - ocenił.

Gość Polskiego Radia 24 uważa, że "teza o zamachu stanu wydaje się groteskowa". - Jest właściwie swoistą farsą, zwłaszcza w wykonaniu tych osób, czy tej formacji, która nieustannie, bardzo konsekwentnie naruszała przez poprzednie 8 lat konstytucję. Było wiele przejawów naruszeń konstytucji, które naprawdę budziły obawy o przyszłość państwa demokratycznego. Dziś te same osoby, które to czyniły, występują z oskarżeniami tego typu. To kompletnie wywracanie stołka w drugą stronę - argumentował prof. Safjan.

"Problemy mamy dobrze zdiagnozowane"

Prawnik ocenił, że powoli jednak zbliżamy się do celu, którym jest przywrócenie standardów państwa prawa. - Ale pamiętajmy, że ogrom zniszczeń, które zostały dokonane, jest na tyle duży, że to jest działanie, które wymaga niesłychanie rozległych zmian ustawodawczych, przywrócenia instytucji państwa prawa, które mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania demokracji, czyli takich jak wymiar sprawiedliwości, w tym TK, SN, trzeba zapewnić funkcjonowanie KRS, odpowiednie funkcjonowanie niezależnej prokuratury - wyliczał. Prof. Safjan zaznaczył, że problemy w sądownictwie są już na tyle dobrze zdiagnozowane, że wiadomo, co trzeba zrobić już dzisiaj. -  Dowodem jest chociażby przedstawienie - po raz kolejny zresztą - podstawowych założeń, czy już nawet dalej idących projektów zmian w sądownictwie, które mają przyoblec się w ustawy gotowe do podpisu prezydenta - stwierdził.

REKLAMA

Prof. Marek Safjan wskazał, że problemy w wymiarze sprawiedliwości można np. rozwiązać "na drodze rewolucyjnej". - Przyjmujemy jakiś "punkt zero", uznajemy za nieistniejące te zmiany, które psuły polskie instytucje demokratyczne i właściwie - nie oglądając się na boki - poprzez działania przede wszystkim mające charakter faktyczny, wprowadzamy odpowiednie zmiany w systemie - tłumaczył. Zwrócił jednak uwagę, że byłoby to bardzo kontrowersyjne działanie. - Ponieważ musielibyśmy właśnie w sposób rewolucyjny wyjść poza ramy, które tworzy państwo prawa, czyli ramy, które są jednak zarysowane w konstytucji - dla wszelkich fundamentalnych zmian ustrojowych. Trudno sobie wyobrazić np. rozwiązanie problemu sądownictwa czy KRS bez odpowiedniej działalności ustawodawczej. Gdybyśmy chcieli pójść drogą poza ustawodawczą, co jest oczywiście w drodze rewolucyjnej do pomyślenia, to wykraczamy poza ramy i wchodzimy jednocześnie na dość ryzykowną drogę, która tworzy niebezpieczny precedens - stwierdził.

"Nie można działać tak samo, jak poprzednicy"

Zdaniem byłego prezesa TK "duża część społeczeństwa, głosująca 15 października 2023 roku oczekiwała takich rewolucyjnych zmian i to jak najszybciej". - Gdybyśmy jednak zaczęli przekraczać pewne normy czy miary konstytucyjne, to powstaje pytanie, czy warto jest jeszcze walczyć o to, co było głównym naszym celem - mianowicie przywrócenie państwa prawa. Państwo prawa kieruje się pewnymi zasadami, wartościami, jeżeli zaczynamy działać tak samo, jak poprzednicy, no to przekreślamy sens tego, co chcemy robić. To traci swój walor, także etyczny, więc pamiętajmy, że sytuacja jest rzeczywiście ogromnie skomplikowana, jest to Węzeł Gordyjski - przyznał prof. Safjan.

Gość audycji wskazał też na główne przyczyny tego, że zmiany w sądownictwie są powolne i budzą kontrowersje. - Zdarzyła się rzecz, która jest trudna do wyobrażenia w normalnej demokracji, w normalnym systemie, polegająca na tym, że mamy do czynienia z demokratycznie wybranym parlamentem, który dysponuje odpowiednią większością do przyjmowania ustaw, ale jest on jednocześnie kompletnie zablokowany w realizacji swoich funkcji poprzez zachowania pana prezydenta, który nie podpisuje tych ustaw albo przesyła je do Trybunału Konstytucyjnego, który - z dużym prawdopodobieństwem - spełni oczekiwania dzisiejszej opozycji - ocenił.

Wydrążanie instytucji

Prof. Safjan tłumaczył też, że "to, co się działo w Polsce, polegało na takim wydrążaniu instytucji od środka". - Działała taka skorupka, makieta. Np. Trybunał Konstytucyjny - jest budynek, są sędziowie, jest prezes, nawet wydaje się jakieś wyroki. Tyle tylko, że w środku siedzą osoby, które nie są powołane legalnie do pełnienia tej funkcji. Więc niby jest zachowany pozór, forma, ale właściwie niezdolna do działania. To samo może powiedzieć o dużej części Sądu Najwyższego, w którym ponad 50 procent sędziów, to są sędziowie, którzy powołani zostali od 2018 roku, czyli w sposób nieprawidłowy, wadliwy z punktu widzenia przyjętych reguł konstytucyjnych. Dlatego taka instytucja, która funkcjonuje, stwarza pozory, że wszystko jest w porządku jest znacznie trudniejsza do reperowania, niż w momencie, kiedy rozpoczynamy tworzyć coś od początku - podkreślił.

REKLAMA

***

Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzi: Paweł Wojewódka
Gość: prof. Marek Safjan (były prezes TK)
Data emisji: 10.02.2025
Godzina emisji: 21.06

Źródło: Polskie Radio 24/paw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej