Bonjour, tu Wisła! Polacy dokonali cudu w Paryżu

Z pierwszych dziesięciu meczów płocczanie wygrali tylko dwa. Podopieczni trenera Xaviera Sabata wspięli się jednak na wyżyny swoich możliwości i po raz pierwszy w historii ograli utytulowaną ekipę z Paryża. Opiekun PSG Raul Gonzalez nie krył rozgoryczenia porażką.

- Myślę, że brakowało nam dzisiaj wszystkiego. Walczyliśmy w każdym elemencie gry i był to mecz, o którym należy zapomnieć. Mieliśmy okazję umocnić się na drugim miejscu, ale teraz będziemy uzależnieni od pozostałych wyników. Musimy walczyć do końca - powiedział po meczu hiszpański szkoleniowiec.

Gonzalezowi wtórował środkowy rozgrywający paryżan, Holender Luc Steins.

- Od początku spotkania nie byliśmy skupieni. Popełniliśmy błędy w ataku i to odbija się na psychice. Jesteśmy zbyt pasywni, aby stwarzać okazje w ataku i myślę, że to był dzisiaj nasz największy problem, więc będziemy musieli go rozwiązać - ocenił.

Dwóch bohaterów "Nafciarzy"

Oficjalne konto Ligi Mistrzów EFH wyróżniło dwóch zawodników Wisły - czeskiego rozgrywającego Tomasa Pirocha - autora aż 10 bramek i islandzkiego golkipera Viktora Hallgrímssona, który obronił 12 rzutów rywali. "Wisła odwróciła losy meczu w drugiej połowie i wygrała z PSG" - podsumowuje profil Champions League.

Do zakończenia zmagań w fazie grupowej pozostały jeszcze trzy serie gier. Mecz 12. kolejki LM płocczan z mistrzem Niemiec Fuechse Berlin odbędzie się 20 lutego o godz. 18.45 w ich własnej hali. Na razie "Nafciarze" zajmują 6. miejsce w stawce 8 drużyn, co daje im prawo gry w 1/8 finału rozgrywek.

• Siódma porażka Industrii w Lidze Mistrzów. SC Magdeburg za mocny dla kielczan
• Duńczycy mistrzami świata. Idealny turniej gospodarzy

Źródła: psg.fr/x.com/BG