6 medali, 20 lat startów i koniec epoki? Kamil Stoch nie jedzie na MŚ
Trener Thomas Thurnbichler zdecydował, że w składzie na zbliżające się mistrzostwa świata w Trondheim znajdzie się pięciu polskich skoczków narciarskich: Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Jakub Wolny i Piotr Żyła. Po raz pierwszy od 2003 roku w kadrze Biało-Czerwonych na MŚ zabrakło natomiast Kamila Stocha!
2025-02-18, 14:40
Obecny sezon nie jest zbyt udany dla polskich skoczków, ale nie oznacza to, że wybór składu na najważniejszą imprezę sezonu był formalnością.
Mistrzostwa świata bez Stocha
Ostatecznie trener Thomas Thurnbichler zdecydował, że do Trondheim nie poleci Kamil Stoch! Zawodnik, który ma w dorobku sześć medali mistrzostw świata, tym samym po raz pierwszy od 2003 roku nie znalazł się w składzie Biało-Czerwonych na MŚ.
- Decyzja o składzie na MŚ została podjęta na podstawie rankingu z Pucharu Świata oraz najlepszego indywidualnego wyniku w sezonie. Kamil Stoch pokazał pewną poprawę w Sapporo, ale w rzeczywistości inni zawodnicy osiągnęli lepsze indywidualne wyniki w sezonie i znajdują się przed nim w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Poinformowałem Kamila o decyzji i powiedziałem mu, aby kontynuował treningi, ponieważ po mistrzostwach świata nadal istnieje szansa na zakwalifikowanie się do drużyny na ostatnią część sezonu - powiedział Thurnbichler, cytowany w komunikacie na stronie Polskiego Związku Narciarskiego.
REKLAMA
Trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu nie pomogły ostatnie starty w Sapporo. W niedzielnym konkursie w Japonii zajął 16. miejsce - najwyższe spośród Polaków.
Żyła jedzie, bo broni tytułu
W kadrze znalazł się natomiast Piotr Żyła, choć jego forma także pozostawia wiele do życzenia.
Wiślanin będzie jednak bronił tytułu mistrza świata na skoczni normalnej. Dzięki temu w tych zawodach będzie mogło wystąpić pięciu Biało-Czerwonych, a nie czterech, tak jak na dużym obiekcie.
REKLAMA
- Piotr Żyła jest obrońcą tytułu na małej skoczni, dlatego znalazł się w kadrze na mistrzostwa - wyjaśnił Thurnbichler.
Austriak, w odróżnieniu od np. Norwegów, nie zdecydował się zabrać na mistrzostwa sześciu zawodników, spośród których wybierałby potem skład na poszczególne konkursy.
- Powodem, dla którego zabieramy pięciu zawodników, jest to, że sztab trenerski chce stworzyć atmosferę pracy bez nadmiernej rywalizacji wewnętrznej. Poziom stresu na tak dużej imprezie i tak jest już wystarczająco wysoki - wyjaśnił trener.
Wąsek największą nadzieją
REKLAMA
Oprócz Żyły, do Trondheim udadzą się Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny i Dawid Kubacki. Oprócz Wąska, który kilka razy znajdował się dość blisko konkursowego podium, Biało-Czerwoni nie odgrywali w Pucharze Świata głównych ról.
Ciężko zatem liczyć na to, że w Norwegii włączą się do walki o medale. Największą nadzieją z pewnością będzie Paweł Wąsek, którego najlepszym osiągnięciem w tym sezonie jest czwarte miejsce w zawodach na mamuciej skoczni w Oberstdorfie.
MŚ w Trondheim - program zawodów w skokach:
27 lutego, czwartek: kwalifikacje kobiet na skoczni normalnej (godz. 20:30)
28 lutego, piątek: konkurs kobiet na skoczni normalnej (14:00)
1 marca, sobota: konkurs drużynowy kobiet (17:00)
1 marca, sobota: kwalifikacje mężczyzn na skoczni normalnej (20:30)
2 marca, niedziela: konkurs mężczyzn na skoczni normalnej (17:00)
5 marca, środa: konkurs drużyn mieszanych (16:00)
6 marca, czwartek: konkurs drużynowy mężczyzn (16:20)
6 marca, czwartek: kwalifikacje kobiet na skoczni dużej (20:30)
7 marca, piątek: kwalifikacje mężczyzn na skoczni dużej (12:15)
7 marca, piątek: konkurs kobiet na skoczni dużej (16:15)
8 marca, sobota: konkurs mężczyzn na skoczni dużej (15:45)
- Dyrektor Alexander Stoeckl zrezygnował. Adam Małysz... zapadł się pod ziemię
- Alexander Stoeckl odchodzi. Trzęsienie ziemi w polskich skokach
/Źródła: PolskieRadio24.pl, empe/kor
REKLAMA
REKLAMA