Czarnobyl. Uszkodzenia po ataku drona większe niż sądzono?
Szkody wyrządzone przez atak rosyjskiego drona, do którego doszło w nocy z 13 na 14 lutego, powiększają się - donoszą media. Państwowa Agencja Atomistyki jednak uspokaja, że poziom promieniowania nie wzrasta.
2025-02-20, 18:40
Uszkodzony sarkofag
Serwis napromieniowani.pl przekazał, że strażacy wciąż gaszą fragment sarkofagu, wzniesionego nad reaktorem jądrowym w Czarnobylu, a dokładnie tlącą się wełnę izolacyjną. Zauważono ponadto, że częściowo stopiły się membrany, które "uszczelniają łączenia między kopułą a oryginalnymi ścianami IV energobloku".
Portal podał, że uszkodzone membrany zlokalizowane są w południowej części sarkofagu, czyli naprzeciwko ściany, w którą uderzył dron. Nie wiadomo, czy eksplozja bezpośrednio doprowadziła do uszkodzenia. Napromieniowani.pl ocenili, że "może to oznaczać najgorsze". To znaczy, że tlący się ogień "wewnątrz wypełnienia [m.in. wełny - red.] zewnętrznej części kopuły mógł opanować znacznie większy obszar" niż przypuszczano.
Dalej czytamy, że wspomniane membrany pełnią niezwykle istotną rolę, albowiem "zabezpieczają przed wywiewaniem radioaktywnego pyłu wewnątrz kopuły".
Państwowa Agencja Atomistyki: nie odnotowaliśmy niepokojących wskazań
Nie ma jednak powodu do paniki - wynika z komunikatu wydanego w czwartek przez Państwową Agencję Atomistyki. Oświadczono w nim, że obecnie na terytorium Polski nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi, jak również dla środowiska. "Nie odnotowaliśmy żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej" - podkreślono.
Z kolei serwis napromieniowani.pl wskazał, że także w samym Czarnobylu nie odnotowano wzrostu poziomu promieniowania. Nadmienił ponadto, że większość osób, w tym politycy, "porusza się [w rejonie elektrowni] bez maseczek przeciwpyłowych".
Czytaj także:
- Jądrowe straszaki Moskwy. Obrońcy Czarnobyla wciąż w rękach Rosji
- Rosjanie uderzyli w ciepłownię na Ukrainie. Dziesiątki tysięcy ludzi, szpitale, bez ogrzewania
- W nowym miejscu. Priorytetowa ofensywa Rosji na wiosnę 2025?
Źródła: napromieniowani.pl/Państwowa Agencja Atomistyki/łl