Pokój w Ukrainie. "Trump spowodował, że Europejczycy zobaczyli własną słabość"

- Europa jest kontynentem zatomizowanym, to zbiór krajów z odrębną historią i tradycją polityczną, ale Donald Trump spowodował, że Europejczycy zobaczyli własną słabość, a to wywołało potrzebę, aby wspólnie temu przeciwdziałać -mówił w Polskim Radiu 24 prof. Artur Nowak - Far, prawnik i ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. 

2025-02-25, 22:00

Pokój w Ukrainie. "Trump spowodował, że Europejczycy zobaczyli własną słabość"
Donald Trump nazwał Wołodymyra Zełenskiego dyktatorem. Foto: Frederic Legrand - COMEO/Shutterstock, paparazzza/Shutterstock

W opinii gościa audycji obecna polityka Waszyngtonu przyczynia się do poluzowania więzi USA z Europą. To wyraźny kryzys w relacjach transatlantyckich, ale to nie musi być trwała tendencja. Być może prezydent Donald Trump ma potrzebę pokazania swojej "wyrazistości" wobec wyborców, aby jak zapowiadał "uczynić Amerykę znowu wielką". Ale na razie - w opinii eksperta z SGH - nie widać w tym jakiegoś dobrego i przemyślanego pomysłu. Bo na razie prezydent USA atakuje swoich sojuszników, a jednocześnie nie robi tego wobec wrogów Ameryki. 


Posłuchaj

Prof. Artur Nowak - Far o szansach na pokój w Ukrainie (Pomówmy o tym) 22:41
+
Dodaj do playlisty

 

- Zadziwia nasza wewnętrzna, polska reakcja na te wszystkie fidrygałki Trumpa. Widać u pewnych osób niebywałą satysfakcję z tego, że prezydent USA ustawia w szeregu naszych europejskich sojuszników. Mówi im wprost, w oczy, jacy są źli, a jednocześnie pozostawia wrogów Europy i Ameryki, jakim niewątpliwie są Rosja, Iran i Północna Korea w spokoju. Zadowolenie niektórych polskich polityków z tej postawy prezydenta USA, to tylko głupia satysfakcja - powiedział prof. Artur Nowak - Far.  

Niejasna ocena roli Rosji jako agresora 

Gość przyznał też, że trudno jest określić, dlaczego otoczenie Donalda Trumpa wstrzymuje się z jednoznaczną oceną agresywnej polityki Kremla wobec Kijowa. Widać w administracji prezydenta USA chęć do porzucenia wielu moralnych wartości. A przecież zupełnie naturalnym, pierwotnym odruchem jest ujmowanie się za ofiarą, a nie za jej katem. Dlatego trudno zrozumieć takie, a nie inne głosowanie delegacji amerykańskiej w ONZ, rezolucji w sprawie Ukrainy.

REKLAMA

Amerykanie negocjują teraz z Rosją warunki do zawarcia pokoju na Ukrainie. Być może dlatego tak, a nie inaczej głosują w ONZ nad rezolucjami w sprawie tego konfliktu. Chyba nie chcą w ten sposób zawężać sobie pola do negocjacji. Ale pojawia się pytanie, czy nie robią źle, świadomie rezygnując z wartości, które powinny być ważne, także w polityce zagranicznej. Widać w tym determinację Trumpa, który w kampanii wyborczej obiecywał szybkie zakończenie wojny, chce w oczach wyborców być "cudotwórcą" - powiedział ekspert z SGH. 

***

Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzi: Paweł Wojewódka
Gość: prof. Artur Nowak - Far (prawnik i ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej). 
Data emisji: 25.02.2025
Godzina emisji: 21.06

REKLAMA

Źródło: Polskie Radio 24/sw

 

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej