Trwa wielki strajk w Niemczech. Paraliż na lotniskach i odwołane loty

Strajki w Niemczech. Lotniska są sparaliżowane

Z lotniska w Monachium w czwartek wystartować może tylko co dziesiąty z tysiąca rozplanowanych w rozkładzie samolotów. Podobna sytuacja utrzyma się do piątku. Z kolei w Bawarii strajkują również pracownicy promów i poczty.

Czytaj także: 

• Poczta Polska musi przejść transformację. Przegapiła swoją szansę
• Ponad 300 mln zł strat. Poczta Polska chce zwolnić tysiące pracowników

Mieszkańcy Hamburga, który jest osobnym landem przygotowującym się do niedzielnych lokalnych wyborów, są w jeszcze trudniejszej sytuacji. Nie mogą przemieszczać się ani samolotami, ani promami, a transport wodny w mieście portowym jest bardzo istotnym elementem. Do strajku dołączyli też pracownicy odpowiedzialni za odbiór odpadów. Ich protest ma potrwać do przyszłego tygodnia, co oznacza problem sanitarny w najbliższych dniach.

Związkowcy walczą o pensje i dni wolne

Do strajków wezwał związek zawodowy Verdi. Związkowcy walczą o wyższe pensje i dodatkowe dni wolne od pracy. Strajk tego związku zawodowego na lotnisku w Hamburgu trwa od czwartkowej nocy 27.02 przez kolejne 48 godzin, czyli do końca piątkowej zmiany. Informował o tym w środę m.in. dziennik "Deutsche Welle". Związany jest on ze sporem w sprawie umów zbiorowych w sektorze publicznym.

• Umowa UE z Mercosur. Wielki biznes kosztem środowiska naturalnego?
• Protest rolników w Warszawie. Prof. Kowalski: może mieć charakter polityczny
• "Antysystemowiec", czyli rolnik niechętny Unii Europejskiej. Reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego

W czwartej strajkują także pracownicy Flughafen AG oraz służb bezpieczeństwa obsługi pasażerów i obsługi bagaży. Jak oświadczył zastępca szefa związku Verdi w Hamburgu, Ole Borgard, "wszystkie przedsiębiorstwa sektora publicznego w Niemczech pilnie potrzebują poprawy wynagrodzeń, mniejszych obciążeń i lepszych godzin pracy".

Niemcy. "Znaczące skutki" protestu dotkną pasażerów

Strajk zapowiadany był już w środę także na lotnisku w Monachium, gdzie pasażerowie powinni spodziewać się "znaczących skutków" protestu - ostrzegano. To już kolejne z fali protestów w branży transportowej w Niemczech. Impulsem do strajków jest niegasnący konflikt "w ramach rokowań zbiorowych dla pracowników federalnych i lokalnych" - pisze "Deutsche Welle". W zeszłym tygodniu zakończyła się kolejna tura rozmów negocjacyjnych w tej sprawie, która nie przyniosła efektów.

Źródła: Polskie Radio/AFP/Deutsche Welle/hjzrmb