Polscy żołnierze w Ukrainie? Poseł PSL: czekają tylko na rozkaz
- Jestem oficerem Wojska Polskiego i rozmawiałem z naszymi żołnierzami. Oni tylko czekają na rozkaz, bo doskonale zdają sobie sprawę, co tam się dzieje. Wiedzą, że jeśli wojna wyjdzie z Ukrainy, to dotrze do nas. Dlatego woleliby strzec pokoju w Ukrainie niż w Polsce - powiedział poseł PSL Radosław Lubczyk w audycji "Rozmowa Polskiego Radia 24".
2025-03-06, 18:00
- Gościem Marcina Zawady w audycji "Rozmowa Polskiego Radia 24" w czwartek (6.03) o godz. 17.33 był Radosław Lubczyk z PSL.
Gość audycji, pytany czy wojska ukraińskie będą mogły walczyć, gdy zostały pozbawione danych wywiadowczych przez administrację Donalda Trumpa, uspokajał, że te dane mogą z powodzeniem dostarczać także inne kraje NATO.
- Jestem przekonany, że wojska ukraińskie nadal będą miały dostęp do takich informacji. Bo inne kraje natowskie mają takie same możliwości rozpoznania. Oczywiście Donald Trump może mówić o zerwaniu współpracy, ale służby USA i Ukrainy pewnie nadal współpracują, choć nie mamy w tej sprawie potwierdzonych informacji. Ukraina może jeszcze przez kilka miesięcy walczyć bez pomocy Stanów Zjednoczonych, dzięki dostawom broni z innych krajów NATO - uspokajał Radosław Lubczyk.
Posłuchaj
REKLAMA
Zdaniem posła PSL Europejczycy muszą bardziej się zmobilizować, aby pomóc Kijowowi, bo "dzisiaj jest pewne, że jeśli ta wojna nie zakończy się w Ukrainie, to ten ruski terrorysta Putin, przejdzie do kroków militarnych wobec krajów bałtyckich, Polski i Rumunii".
- Dzisiaj wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Estonia, Łotwa i Litwa nie są tak silne jak Ukraina, bo nie mają jak ona 40 mln ludności, tylko po kilka milionów mieszkańców. Dlatego nie będą mogły bronić się przez dłuższy czas. Z tego powodu my jako kraje natowskie, musimy zrobić wszystko, żeby tę wojnę w Ukrainie zakończyć - mówił poseł PSL.
Postawa Donalda Trumpa wobec Putina budzi zdumienie
W opinii Radosława Lubczyka postawa prezydenta USA wobec Putina może tylko niepokoić. - Ja właściwie nie wiem jak określić postawę prezydenta Donalda Trumpa, czy nazywać go w tych relacjach biznesmenem, czy też kanciarzem w stosunku do Ukrainy. A tam idzie walka o życie i zdrowie całego narodu ukraińskiego. Interesy z Rosją mogą się udać na krótką metę tylko od strony finansowej, ale wszyscy potem będą z tego powodu cierpieli, także Ameryka - stwierdził polityk.
REKLAMA
Co z siłami rozjemczymi NATO w Ukrainie?
W opinii posła PSL wojska rozjemcze NATO powinny stacjonować w Ukrainie. Choćby dlatego, że Putin wie, że otwarta wojna z NATO, może się dla niego skończyć wielką porażką. - Ale ten człowiek nie ma nic do stracenia i zrobi wszystko, aby wygrać tę wojnę i pójść dalej na Zachód - powiedział gość Polskiego Radia 24.
Poseł PSL pytany, czy polskie wojska powinny w ramach silnej grupy NATO pilnować rozejmu, odpowiedział, że polscy żołnierze lepiej niż politycy zdają sobie sprawę o jak wysoką stawkę toczy się obecnie gra z imperialną i agresywną Rosją.
- Jestem oficerem Wojska Polskiego i rozmawiałem z naszymi żołnierzami. Oni tylko czekają na rozkaz, bo oni doskonale zdają sobie sprawę co tam się dzieje. To są ludzie po Iraku i po Afganistanie, oni wiedzą, że jeśli ta wojna wyjdzie z Ukrainy, to dotrze do nas. Dlatego woleliby strzec pokoju w Ukrainie niż w Polsce. Ale to musi być decyzja polityczna, bo my mamy także obowiązek obrony wschodniej flanki NATO. Natomiast ja osobiście, jako żołnierz uważam, że każdy kto by chciał pojechać na taką misję pokojową, powinien dostać zgodę ministra obrony. Nasze wojska od lat stacjonują w Libanie, walczyły i ginęły w Iraku i w Afganistanie. Dlatego my powinniśmy nadal wywiązywać się z naszych sojuszy i stać na straży bezpieczeństwa Unii Europejskiej oraz NATO - mówił Radosław Lubczyk.
REKLAMA
Źródło: Polskie Radio 24 /sw
REKLAMA