"Tadeusz Batyr" pogrąży Karola Nawrockiego? "Sprawa jest poważna"
- Gdyby to był jednak jakiś skandal o charakterze obyczajowym, miałoby to rażenie dużo, dużo większe - powiedział w audycji "Gra o Pałac" w Polskim Radiu 24 prof. Tomasz Słomka z UW. Tak skomentował najnowsze doniesienia na temat Karola Nawrockiego. Kandydat PiS na prezydenta, używał drugiej tożsamości. Jako Tadeusz Batyr nie tylko wydał książkę o ojcu chrzestnym trójmiejskiej mafii, ale także chwalił... Karola Nawrockiego.
2025-03-18, 09:30
- Gościem Rocha Kowalskiego w audycji Polskiego Radia 24 "Gra o Pałac" we wtorek (18.03) o godz. 8:34 był prof. Tomasz Słomka (Uniwersytet Warszawski)
Jak ujawniono - w 2018 roku Karol Nawrocki, używając pseudonimu Tadeusz Batyr, pojawił się w Telewizji Polskiej z zamazaną twarzą i zmienionym głosem. Powiedział wtedy, że to Karol Nawrocki, historyk zajmujący się przestępczością PRL, zainspirował go do napisania biografii Nikodema Skotarczaka "Nikosia", uważanego za "ojca chrzestnego" trójmiejskiej mafii.
Posłuchaj
"Elektorat PiS tym się nie przejmie"
Na antenie Polskiego Radia 24 profesor Tomasz Słomka zwrócił uwagę, że sprawa jest poważna, bo media publiczne powinny edukować, a nie wprowadzać odbiorców w błąd. - To jest zakłamywanie rzeczywistości, to jest powodowanie, że tak naprawdę traci się pewne wartości, pewien system aksjologiczny, który jest ważny w przestrzeni publicznej. Media publiczne - a za takie się chciały przez lata 2015-2023 Polskie Radio i Telewizja Polska uważać - powinny świecić przykładem, a okazuje się, że nie świeciły - powiedział.
Zdaniem prof. Słomki ta sprawa nie będzie miała większego znaczenia, jeżeli chodzi o notowania Karola Nawrockiego. - Gdyby to był jakiś skandal o charakterze obyczajowym, miałoby to rażenie dużo, dużo większe. Tutaj, ani twardy elektorat PiS tym się nie przejmie, bo się nie przyjmuje właściwie niczym, jeśli chodzi o partię i o kandydatów, które partia wskazuje. Wielu wahających się wyborców tak naprawdę w ogóle nie wiązało chyba swojego oczekiwania z Karolem Nawrockim, a więc ich nie ma też jak rozczarować - stwierdził gość Polskiego Radia 24.
Zabieg z Nawrockim nie przekonał?
Zapytany o to, czy wyobraża sobie sytuację, że Karol Nawrocki nie wejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, prof. Słomka odpowiedział, że to mało prawdopodobne. Zwrócił jednak uwagę, że wśród wyborców PiS "był chyba bardzo wysoki poziom niezadowolenia od samego początku, że nie sięgnięto po bardzo wyrazistego kandydata, z samego grona liderów, takich jak chociażby Przemysław Czarnek czy były premier Mateusz Morawiecki". - Oni cieszyli się dużo większym zaufaniem, popularnością i rozpoznawalnością. A wybieg taki, że kandydat jest obywatelski, że się PiS wznosi ponad podziały polityczne, chce budować wspólnotę, to jednak do nikogo spoza PiS nie przemówiło - ocenił.
REKLAMA
Mentzen jest "przeszacowany"
Prof. Słomka uważa, że kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen jest "przeszacowany". - Jak dojdzie do takiego etapu, kiedy trzeba będzie zorganizować chociażby debaty i pan Mentzen będzie musiał wypowiedzieć się nie na ten temat, na który on chce się wypowiedzieć i zniknąć, tylko odpowiedzieć na sformułowane przez kogoś innego pytania, no to może być to bardzo trudne dla kandydata - stwierdził.
W jego opinii PiS na ostatnim etapie kampanii poświęci bardzo dużo energii i czasu, żeby zmobilizować wyborców. - Bo byłby to niemożliwy blamaż, jeżeli rzeczywiście kandydat PiS nie znalazłby się w drugiej turze. To być może byłby początek tego scenariusza, rysowanego przez Konfederację od długiego już czasu, że trzeba zastąpić duopol PiS-PO czymś nowym - przyznał.
Źródło: Polskie Radio 24/paw
Polecane
REKLAMA