Papież Franciszek wyszedł ze szpitala. W klinice Gemelli spędził ponad miesiąc

Papież opuścił klinikę Gemelli w Rzymie po ponad miesiącu pobytu. Media pokazały Franciszka w samochodzie w kolumnie pojazdów wyjeżdżających ze szpitala. Krótko przed wyjściem z placówki papież wyszedł na szpitalny balkon i pozdrowił wiernych.

2025-03-23, 12:32

Papież Franciszek wyszedł ze szpitala. W klinice Gemelli spędził ponad miesiąc
Papież Franciszek wyszedł ze szpitala po długiej terapii infekcji dróg oddechowych. Foto: PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek wyszedł ze szpitala. W niedzielę pojechał do Watykanu

Papież Franciszek opuścił w niedzielę tuż po godz. 12 Poliklinikę Gemelli, i po 37 dniach hospitalizacji wyruszył samochodem w drogę powrotną do Watykanu. Przy drodze wyjazdowej ze szpitala zgromadziły się tłumy ludzi. Papież, siedząc w samochodzie, pozdrawiał zgromadzonych ręką. Wraca do Watykanu na odpoczynek i rekonwalescencję po ciężkim obustronnym zapaleniu płuc. Jego przejazd przez Wieczne Miasto transmitowały media.

W południe papież, poruszający się na wózku, pozdrowił zgromadzonych z balkonu piątego piętra Polikliniki Gemelli. - Dziękuję wszystkim - powiedział. Mówił nadal z trudem. Na balkonie przebywał około minuty. Można było dostrzec pogodną minę Franciszka. Papież pozdrawiał ludzi zgromadzonych przed szpitalem i podniósł kciuk w górę. Franciszek zwrócił uwagę na kobietę z żółtymi kwiatami.

Obrazy z Polikliniki Gemelli transmitowano także na plac Świętego Piotra, gdzie przed telebimami zebrało się wielu wiernych z całego świata. Także oni z entuzjazmem reagowali na widok papieża.

Rozważania Franciszka napisane w szpitalu. "Doświadczyłem cierpliwości Boga"

W czasie swojej hospitalizacji papież Franciszek przygotował rozważania do modlitwy Anioł Pański. "W czasie mojej długiej hospitalizacji miałem szansę doświadczyć cierpliwości Boga" - napisał. Jak dodał, ta cierpliwość objawiła się między innymi w pracy lekarzy i wsparciu ze strony bliskich. "Ufna cierpliwość, osadzona w niezachwianej miłości Bożej, jest faktycznie niezbędna w naszym życiu, szczególnie wtedy, gdy stajemy wobec najtrudniejszych i najbardziej bolesnych sytuacji" - podkreślił Franciszek.

REKLAMA

Następnie odniósł się do bieżących wydarzeń na świecie, podkreślając: "Zasmuciło mnie wznowienie ciężkich izraelskich bombardowań Strefy Gazy, z tyloma zabitymi i rannymi. Proszę, aby umilkła broń. Niech nie braknie odwagi, by wznowić dialog, by zostali uwolnieni wszyscy zakładnicy i by osiągnięto definitywne zawieszenie broni". Papież zaznaczył, że w Strefie Gazy "sytuacja humanitarna jest znów bardzo ciężka i wymaga pilnego zaangażowania walczących stron i wspólnoty międzynarodowej".

Czytaj także: 

"Jestem zaś zadowolony z tego, że Armenia i Azerbejdżan uzgodniły ostateczny tekst porozumienia pokojowego. Pragnę, by zostało ono podpisane jak najszybciej i by mogło przyczynić się do umocnienia się trwałego pokoju na Południowym Kaukazie" - oznajmił.
Franciszek napisał również: "Z taką cierpliwością i wytrwałością modlicie się dalej za mnie. Bardzo wam dziękuję. Ja też modlę się za was". "Razem błagajmy, aby położono kres wojnom i by zapanował pokój, zwłaszcza na umęczonej Ukrainie, Palestynie, Izraelu, Libanie, Birmie, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga" - wezwał papież. Rozważania zakończył słowami: "Niech Matka Boża ma nas w swojej opiece i towarzyszy nam w drodze ku Wielkanocy".

Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej