Tyle głosów zabrakło Kuleszy do Komitetu UEFA. Eksperci piszą o jednym

Cezary Kulesza nie dostał się do Komitetu Wykonawczego UEFA

Cezaremu Kuleszy zabrakło zaledwie ośmiu głosów, aby zostać wybranym do Komitetu Wykonawczego UEFA. Za prezesem PZPN opowiedziało się 21 europejskich federacji. To dało mu ósme miejsce, co oznacza, że 62-latek może mówić o sporym pechu, gdyż został pierwszym kandydatem, który nie zmieścił się w limicie.

Tuż po tej informacji w sieci pojawiło się sporo komentarzy. Zdaniem niektórych Kuleszy niewiele zabrakło. Drudzy przekonują, że decyzja o starcie w wyborach okazała się katastrofalna dla szefa PZPN.

Klęska czy minimalna porażka Cezarego Kuleszy?

"Cezary Kulesza notuje dużą porażkę w UEFA. Nie tak to sobie wyobrażał" – zauważył Marcin Jaz z portalu sport.pl.

- Trudno mówić o klęsce, skoro zabrakło tak niewiele głosów. Szkoda, że tak się stało, ale na tym świat się nie kończy - tłumaczył Michał Listkiewicz w rozmowie z serwisem meczyki.pl

REKLAMA

"Cezary Kulesza otrzymał 21 głosów - to porażka, ale na pewno nie klęska. Spodziewałem się, że to będzie trudna misja i bliżej mi było do tego, że się jednak nie dostanie. To nie jest wynik wstydliwy, praca została wykonana. Z drugiej strony przegrał z małymi federacjami: Estonią, Finlandią i Armenią" - wyjaśnił Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl.

"Oficjalnie: Cezary Kulesza nie został wybrany członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA! Prezes PZPN otrzymał 21 głosów, co nie wystarczyło, by znaleźć się w gronie wybranych kandydatów. Kulesza był pierwszym kandydatem »pod kreską«".

• Znów głośno o kibicach Wisły. Czterech zatrzymanych po nocnej akcji w Białymstoku
• Bunt przed Roland Garros. Mamy komentarz z teamu Świątek

Źródło: PolskieRadio24.pl/X/mw/kor

REKLAMA