100 dni Trumpa. Prezydent chwali się osiągnięciami, media są innego zdania

Podwyżki ceł, zwolnienia urzędników, zamieszanie z programami rządowymi – media oceniają pierwsze 100 dni drugiej kadencji Donalda Trumpa jako wyjątkowo destabilizujące. Prezydent widzi to inaczej i chwali się rekordami.

2025-04-29, 12:38

100 dni Trumpa. Prezydent chwali się osiągnięciami, media są innego zdania
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Foto: PAP/EPA/FRANCIS CHUNG / POOL

Trump podsumowuje swoje 100 dni. Wylicza sukcesy

30 kwietnia minie sto dni ponownej kadencji prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. W mediach pojawiają się liczne oceny jego dotychczasowych działań. Pierwsze miesiące podsumowuje również sam Trump, twierdząc, że jego administracja radzi sobie świetnie. 

"W miarę jak zbliżamy się do naszych historycznych pierwszych 100 dni, z dumą ogłaszam, że Prezydenckie Biuro Personalne przekroczyło 80 proc. wszystkich zatrudnień politycznych w naszych największych departamentach, w tym w departamentach sprawiedliwości, stanu, obrony, skarbu, spraw weteranów i handlu. Pobiliśmy WSZYSTKIE REKORDY ustanowione przez poprzednie administracje i będziemy nadal ciężko pracować, aby zatrudnić najbardziej kompetentnych, pracowitych patriotów, którzy pomogą nam zapoczątkować Złoty Wiek naszego kraju. MAKE AMERICA GREAT AGAIN!" - napisał amerykański prezydent na platformie "Truth Social". 

Administracja wielokrotnie wycofywała się z własnych decyzji

Amerykańskie media koncentrują się na potknięciach prezydenta. W styczniu Biały Dom uchylił wydany zaledwie dwa dni wcześniej nakaz zamrożenia przez wszystkie agencje federalne wszelkich środków na granty, pożyczki i pomoc federalną. Skala zamieszania i powszechnych obaw o brak dostępu do pomocy publicznej skłoniły administrację do rejterady - przypomina Rachel Maddow, popularna komentatorka telewizji MSNBC. Miesiąc później, gdy okazało się, że zwolniono ponad 300 osób z agencji mającej fundamentalne znaczenie dla obsługi amerykańskiej broni atomowej, administracja Trumpa rozpaczliwie usiłowała zatrudnić z powrotem specjalistów z Administracji ds. Krajowego Bezpieczeństwa Nuklearnego.

REKLAMA

Z kolei zespół Elona Muska wystosował maila do wszystkich federalnych urzędników (ponad 2 mln osób) grożąc zwolnieniem tym, którzy nie wymienią pięciu rzeczy, które zrobili w poprzednim tygodniu. Szefowie wielu resortów, urzędów i takich agencji jak CIA zwolnili pracowników z tego obowiązku. Musk sam przyznał, że popełnił błąd, gdy nakazał odcięcie funduszy na zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa ebola w Afryce, z czego administracja również musiała się wycofać. 

Niektóre decyzje zostały uznane za "rażąco niekonstytucyjne"

Gabinet Trumpa wycofał się też z decyzji o pozbawieniu dzieci, a czasem nawet niemowląt, które trafiły do Stanów Zjednoczonych bez opiekunów, pomocy polegającej na reprezentacji prawnej. Sąd federalny tymczasowo zawiesił ponadto obowiązywanie rozporządzenia Trumpa o ograniczeniu prawa do nabywania amerykańskiego obywatelstwa dzieci imigrantów urodzonych w Ameryce, które sędzia uznał za "rażąco niekonstytucyjne". Administracja Trumpa cofnęła, a potem przywróciła - po niekorzystnym dla niej wyroku sądu - dotację dla Radia Wolna Europa.

Najistotniejszym z perspektywy Europy posunięciem Trumpa było nałożenie ceł na 180 państw i terytoriów, w tym na bezludne wyspy Heard i McDonalda, zamieszkane głównie przez pingwiny. Na towary importowane z Unii Europejskiej nałożono cła w wysokości 25 procent. Sytuacja, którą decyzja o wprowadzeniu ceł wzajemnych wywołała na rynku giełdowym, i słabnący dolar przestraszyły Donalda Trumpa na tyle, że zawiesił je do 9 lipca. 

Czytaj także: 

Źródło: Polskie Radio/PAP/pjm/k

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej