"Przecieki z Podlasia". Te arkusze maturalne krążą po sieci

Media społecznościowe zalała fala prawdopodobnie fałszywych arkuszy tegorocznej matury. Centralna Komisja Egzaminacyjna dementuje pogłoski, aby doszło do przecieku.

Łukasz Lubański

Łukasz Lubański

2025-05-05, 09:42

"Przecieki z Podlasia". Te arkusze maturalne krążą po sieci
Egzamin maturalny z języka polskiego. Foto: PAP/Lech Muszyński

Matury 2025 relacjonujemy na żywo na PolskieRadio24.pl. Około godziny 14 opublikujemy arkusze CKE w formacie PDF. Przykładowe odpowiedzi z matury z języka polskiego będziemy publikować w tym miejscu po godzinie 14.

Fałszywe arkusze maturalne

Ponad 275 tys. absolwentów liceów i techników rozpoczęło o godz. 9.00 egzamin dojrzałości. Emocje maturzystów, już od niedzielnego wieczora, mogły podsycić fałszywe arkusze maturalne, które licznie wyciekły w mediach społecznościowych, przede wszystkim w serwisie X.

Wpisy zamieszczają anonimowi użytkownicy. Ich wiarygodność miały zwiększyć załączone zdjęcia rzekomych arkuszy. "Maturzyści, przeciek z Polaka [pisownia oryginalna - red.] jest do odbioru, powodzenia" - napisał jeden z nich. "Dzień dobry, maturzyści. Ostatnie minuty! Przecieki z Podlasia! Wystarczy, że dacie follow i lajka, a dostaniecie maturkę na pv [chodzi o prywatną wiadomość - red.]" - wtórował inny.

Na jeszcze innym profilu czytamy: "Dostałem zdjęcia tegorocznych matur od znajomego kuriera z języka polskiego". Autor wpisu wymienił rzekome trzy warunki, które należy spełnić, aby otrzymać "arkusz", mianowicie:

REKLAMA

  • zaobserwować ten profil
  • polubić post
  • napisać w wiadomości prywatnej: "zrobione".

Później zamieścił kolejny wpis o treści: "Beka, że ludzie w to wierzą". Nie wiemy, czy "rzeczywiście wierzą" i czy do użytkownika zgłosili się tegoroczni maturzyści, czy poszukiwał on jedynie uwagi. Sądząc po niewielkim zainteresowaniu wpisem - raczej to drugie. Niektóre z wpisów z fałszywymi arkuszami zgromadziły jednak liczne komentarze i wyświetlenia. Oto jeden z przykładów informacji o rzekomym wycieku:

"Zdjęcia nie pochodzą z oryginalnego arkusza"

Portal PolskieRadio24.pl zwrócił się do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej z prośbą o komentarz ws. rzekomego przecieku (na razie bez odpowiedzi). Z kolei RMF FM podało, powołując się na dyrektora CKE Roberta Zakrzewskiego, że "nie ma potwierdzonych informacji o jakimkolwiek przecieku zadań egzaminacyjnych z języka polskiego" i że "zdjęcia, które pojawiają się w internecie, nie pochodzą z oryginalnego arkusza".

Nadajniki w paczkach z arkuszami

Zakrzewski w przeddzień matur zapewniał w rozmowie z Polskim Radiem, że arkusze maturalne zostały odpowiednio zabezpieczone. - Przesyłki dostarczane są do szkół zgodnie z harmonogramem dystrybucji. W losowo wybranych paczkach umieszczamy nadajniki, które aktywują się w momencie ich otwarcia. Dzięki temu wiemy, czy doszło do naruszenia, czy nie - mówił Zakrzewski.

Posłuchaj

Dyrektor CKE Robert Zakrzewski o arkuszach maturalnych (Polskie Radio) 0:20
+
Dodaj do playlisty

Ponadto pracownicy Okręgowych Komisji Egzaminacyjnych mogli zadzwonić wideołączeniem do losowo wybranych szkół i poprosić o okazanie zabezpieczonych paczek z arkuszami. Matury zakończą się 24 maja, a wyniki zostaną podane 8 lipca.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl/Polskie Radio/RMF FM/łl/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej