Sprawa mieszkania Nawrockiego. "Dotyka osobistej wiarygodności kandydata"
- To uderzenie w jądro tożsamości politycznej Prawa i Sprawiedliwości, tego, co bardzo wielu wyborców trzymało przy tej formacji, mimo wszystkich zarzutów, które pojawiały się wobec tej partii. Mamy coś, co podważa ten filar, i jest to z pewnością problem nie tylko dla Karola Nawrockiego, ale dla całego ugrupowania i jego prezesa, który takiego kandydata wybrał - mówił w Polskim Radiu 24 Adam Traczyk, dyrektor polskiego oddziału fundacji More in Common.
2025-05-09, 11:53
- Gościem Grzegorza Frątczka w audycji Polskiego Radia 24 "Gra o Pałac" w czwartek (08.05) o godz. 08:34 był Adam Traczyk, dyrektor polskiego oddziału fundacji More in Common.
Karol Nawrocki zobowiązał się na piśmie do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. - wynika z dokumentu, do którego dotarła Interia. W piśmie zapewnił, że będzie łożył na utrzymanie pana Jerzego, a po jego śmierci zajmie się pogrzebem. W zamian miał otrzymać mieszkanie należące do mężczyzny. To kolejny zwrot w sprawie mieszkania Nawrockiego, które, jak jeszcze niedawno przekonywali politycy PiS, zostało nabyte w "tradycyjny" sposób, nie zaś uwarunkowany opieką nad Jerzym Ż.
Adam Traczyk podkreślał, że ta sprawa dotyka osobistej wiarygodności kandydata. - Tutaj Polacy mogą być faktycznie troszeczkę mniej pobłażliwi niż w stosunku do "zwykłych" politycznych kłamstewek czy przeinaczeń, czy kreatywnego interpretowania rzeczywistości. Karol Nawrocki ma zasadniczy problem - ocenił.
"Absolutny bałagan informacyjny"
- PiS i sztab Karola Nawrockiego ewidentnie nie są w stanie ustalić jednej wersji tych wydarzeń, w zasadzie codziennie mamy wypowiedzi polityków PiS, które wzajemnie się wykluczają. Do tego są dokumenty, które podważają przynajmniej część tych teorii (…). Mamy absolutny bałagan informacyjny PiS i sztabu Karola Nawrockiego - stwierdził.
"Uderzenie w jądro tożsamości politycznej Prawa i Sprawiedliwości"
REKLAMA
Gość audycji zwracał uwagę, że kwestia mieszkania i zachowania Karola Nawrockiego dotyka sedna ideologii politycznej PiS, które budowało przez lata swoją tożsamość polityczną na idei solidarnej Polski, dbania o słabszych, w tym w dużej mierze starszych obywateli. - Tutaj mamy kandydata tej partii, który ewidentnie coś zachachmęcił kosztem starszej osoby. To uderzenie w jądro tożsamości politycznej Prawa i Sprawiedliwości, tego, co bardzo wielu wyborców trzymało przy tej formacji, mimo wszystkich zarzutów, które pojawiały się wobec tej partii. Mamy coś, co podważa ten filar, i jest to z pewnością problem nie tylko dla Karola Nawrockiego, ale dla całego ugrupowania i jego prezesa, który takiego kandydata wybrał - ocenił Traczyk.
To nie jest "brudna" kampania
- Oczywiste jest, że w kampanii będą wyciągane pewne negatywne aspekty, ale to dlatego, że opinia publiczna ma też prawo do poznania ciemniejszych stron życiorysu czy poglądów różnych kandydatów. Póki kampania odbywa się z dobrze rozumianymi zasadami demokratycznego sporu, dyskursu, to miałbym pewne opory, żeby mówić, że jest ona brudna. Mam też wrażenie, że ten zarzut "brudnej kampanii" jest wykorzystywany po to, żeby w jakiś sposób obrzydzić i politykę jako całość, ale także niektóre strony politycznego sporu, wzajemnie obrzucać się oskarżeniami - zaznaczył.
Źródło: Polskie Radio 24/ka/k
REKLAMA