Belgia kupi polską broń. Duży kontrakt

Belgia kupi polskie systemy przeciwlotnicze

Szef polskiego MON spotkał się w poniedziałek ze swoim belgijskim odpowiednikiem Theo Franckenem w zakładach MESKO w Skarżysku-Kamiennej (woj. świętokrzyskie). To tam powstają ręczne systemy przeciwlotnicze Piorun. 

Ministrowie podpisali list intencyjny w sprawie współpracy wojskowej, obejmującej m.in. zakup przez Belgię kilkuset zestawów. Warto wspomnieć, że Polska eksportuje już Pioruny do Norwegii i Ukrainy. W czasie spotkania poruszony został również temat wspólnego szkolenia polskich i belgijskich pilotów na samolotach F-35. 

- List intencyjny, który podpisaliśmy, dotyczy zakupu zestawów Piorun - pomiędzy 200 a 300 zestawów, które nabędzie Belgia, ale też wymiany doświadczeń. Będziemy korzystać z umiejętności, które nabyli już belgijscy piloci w obsłudze F-35, bo kupujemy te same wersje, tak samo skonfigurowane wersje F-35 - przekazał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Ścisła współpraca obu krajów

Jak przyznał, wkrótce po objęciu urzędu przez Theo Franckena, rozmawiali o bliskiej współpracy Polski i Belgii. 

- Widzę większą rolę Belgii na arenie NATO i Unii Europejskiej w dziedzinie obronności, w dziedzinie bezpieczeństwa. Za to panu ministrowi chciałem od razu podziękować, bo dwa czy trzy dni po tym, jak został ministrem, rozmawialiśmy i umówiliśmy się na bliską współpracę. Po kilkunastu tygodniach przychodzi efekt tej współpracy. Bardzo się cieszę, że dzisiaj Królestwo Belgii będzie bezpieczniejsze. Od dzisiaj będzie bogatsze o najlepszy sprzęt produkowany w Polsce - zapewnił szef polskiego MON. 

• Szef MON potwierdza. Nowa operacja wojskowa na Bałtyku
• Korea Północna znów straszy. Wystrzeliła kilka rakiet
• Potężne wydatki na wojnę. Unia Europejska kontra Chiny i Rosja

Źródło: PAP/egz