"To nie będzie gamechanger". Karolina Opolska o debacie prezydenckiej
- Marzą mi się takie debaty, jak odbywają się w Stanach Zjednoczonych, gdzie rzeczywiście debatuje kandydat demokratów z kandydatem republikanów i to jest prawdziwa debata z ostrą wymianą zdań. Kandydaci muszą być przygotowani, muszą wchodzić ze sobą w kontrę - mówiła w Polskim radiu 24 Karolina Opolska (TVP Info).
2025-05-13, 12:07
Poniedziałkowa debata w Telewizji Polskiej nie wpłynie na wyniki wyborcze głównych kandydatów w wyścigu prezydenckim. Tak mówi w Polskim Radiu 24 dziennikarka TVP Info Karolina Opolska.
- Gościem Rocha Kowalskiego w audycji Polskiego Radia 24 "Gra o Pałac" we wtorek (13.05) o godz. 08:34 była Karolina Opolska (TVP INFO).
Debata nie wpłynie na preferencje wyborców?
W debacie uczestniczyli wszyscy kandydaci. Dziennikarka wskazała, że między innymi Rafał Trzaskowski i Magdalena Biejat pokazali się z dobrej strony. - Nie wydaje mi się, żeby ta wczorajsza debata mogła naprawdę dużo zmienić w sondażach. Myślę, że ta czołówka pozostaje niezmienna. Bardzo dobrze wypadł Szymon Hołownia, ale to chyba nikogo z nas nie dziwi. Dlatego, że Szymon Hołownia po prostu dobrze wypada w debatach, wiemy od dawna, nic tutaj się nie zmieniło. I jak też widzimy po sondażach, świetne występy w ostatnich debatach Szymona Hołowni nie sprawiły, że jego wynik sondażowy jakoś diametralnie różni się od tego, co było wcześniej - zauważyła.
Sprawa kawalerki Nawrockiego
Gościni komentowała wymianę zdań między Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim. - Znowu mam wrażenie, że to, co się wydarzyło wczoraj, nie zmieni tego, w jaki sposób głosy oddadzą wyborcy Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Rafał Trzaskowski celnie punktował kwestię kawalerki w Gdańsku, Karol Nawrocki odpowiadał przekazem, który znamy z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości, który się zmienia - więc rozumiem, że to była jego najnowsza, najbardziej aktualne wersja. Dobre pytania zadawała Magdalena Biejat, punktowała swoich kontrkandydatów, dobry w debacie był też Adrian Zandberg - zaznaczyła.
- Nie wydaje mi się, żeby to, co wydarzyło się wczoraj w debacie, mogło jakoś znacząco wpłynąć [na wynik wyborów], być jakimś gamechangerem, sprawić, że wynik wyborczy za te kilka dni nas jakoś absolutnie zaskoczy - podsumowała Opolska.
REKLAMA
"Część kandydatów nie do końca zwracała uwagę na pytania"
Jak dodała dziennikarka, prawdziwe starcie kandydatów nie polega na powtarzaniu wyborczych sloganów. - Marzą mi się takie debaty, jak odbywają się w Stanach Zjednoczonych, gdzie rzeczywiście debatuje kandydat demokratów z kandydatem republikanów i to jest prawdziwa debata z ostrą wymianą zdań. Kandydaci muszą być przygotowani, muszą wchodzić ze sobą w kontrę. Tam nie ma za bardzo miejsca na wygłaszanie monologów - bo trochę mieliśmy z tym również do czynienia. Wczoraj część kandydatów nie do końca zwracała uwagę na pytania, po prostu wygłaszała przygotowane wcześniej spicze - mówiła gościni audycji.
Źródło: Polskie Radio 24/ka/k
Polecane
REKLAMA