"Coś niewątpliwie się dzieje". Iga Świątek ukrywa kontuzję?

- Zawodnicy poprawiają prędkość serwisu, a nie że ona spada, i to tak wyraźnie. Żaden tenisista nie powie przecież: chcę teraz serwować o 11 km/h wolniej - mówi dr Marek Kovacs w rozmowie na kanale "Sofa Sportowa". 

2025-05-15, 12:19

"Coś niewątpliwie się dzieje". Iga Świątek ukrywa kontuzję?
Iga Świątek wciąż nie może odnaleźć formy. Foto: Press/Associated Press/East News

Iga Świątek od 8 czerwca 2024 roku, kiedy triumfowała w Roland Garros, nie wygrała żadnego turnieju. Skupiając się wyłącznie na jej wynikach na kortach ziemnych i porównując je rok do roku, obecne statystyki są znacznie skromniejsze.

Przed rokiem na kortach ziemnych Świątek grała genialnie. Był półfinał Porsche Open w Stuttgarcie, potem Polka wygrała w Madrycie i Rzymie, by zwieńczyć starty trzecim tytułem mistrzowskim na kortach w Paryżu. 

W tym sezonie jest znacznie słabiej. W Stuttgarcie ćwierćfinał, w Madrycie - półfinał przegrany z Coco Gauff. W Rzymie bolesna porażka w trzeciej rundzie z Danielle Collins 1:6, 5:7.

Polka od jesieni ubiegłego roku trenuje z nowym trenerem Wimem Fissette’em. Z informacji zawodniczki i jej sztabu wynika, że ze szkoleniowcem wciąż szukają nowych rozwiązań. Eksperci zauważają regres w jej grze.

REKLAMA

- Niewątpliwie jest regres w grze Igi. Jednoznacznej odpowiedzi, dlaczego on się zdarzył, nie da się udzielić. Wiem doskonale, że na treningach wszystko Idze wychodzi. Przychodzi do meczów, i tak już nie jest. Przede wszystkim uciekła jej pewność siebie. Gdy Iga grała swój najlepszy tenis, uderzała mocno i pewnie i wiedziała, że te piłki wejdą w kort - uważa Paweł Ostrowski, były trener m.in. Angelique Kerber.

Kanał "Sofa Sportowa" przeprowadził rozmowę z dr. Markiem Kovacsem, ekspertem ds. biomechaniki, który zauważył, że prędkość serwisu Igi Świątek spadła o 11 km/h!

- Nie widzisz tego zazwyczaj na najwyższym poziomie. Widzisz raczej, że zawodnicy poprawiają prędkość serwisu, a nie że ona spada, i to tak wyraźnie. Żaden tenisista nie powie przecież: chcę teraz serwować o 11 km/h wolniej. Nikt nie trenuje z takim planem. Coś niewątpliwie się dzieje - stwierdził Kovacs, który w przeszłości pracował m.in. z Madison Keys, Sloane Stephens czy z Johnem Isnerem.

Czy z kłopotami naszej tenisistki ma związek kontuzja?

REKLAMA

- Albo jest kontuzja, o której nikt nie wie, i Iga może mieć jakiś problem - dlatego wprowadzają te wszystkie zmiany, próbują jakoś ukryć ból. Albo dokonali technicznej poprawki, która w ogóle nie działa. To prawdopodobnie jedna z tych dwóch rzeczy, albo nawet obie naraz. Dla mnie spadek serwisu o 11 km/h to nie jest drobna sprawa, to różnica między pierwszym na świecie a piątym na świecie - dodał Kovacs.

Iga Świątek nie zmienia planów

Po zakończeniu walki we Włoszech w sieci pojawiły się głosy, że Świątek może zdecydować się na nietypowe zagranie i tuż przed Roland Garros poprosić o dziką kartę na jeden z turniejów poprzedzających wielkoszlemowy French Open.

- Plany się nie zmieniły i następnym turniejem jest Paryż - powiedziała w rozmowie z naszym portalem PR menedżerka polskiej tenisistki Daria Sulgostowska. 

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah/k

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej