Norbert Kobielski ukarany za doping. To może złamać jego karierę
Athletics Integrity Unit na dwa lata zawiesiła skoczka wzwyż Norberta Kobielskiego. W jego organizmie wykryto zakazaną substancję znajdującą się w dopalaczach. Lekkoatleta pauzował od lipca 2024 roku, więc będzie mógł wrócić do startów w lipcu 2026 roku.
2025-05-20, 20:16
28-letni Kobielski w ostatnich latach jest najlepszym polskim skoczkiem wzwyż. We wrześniu 2023 roku podczas mityngu Diamentowej Ligi w Eugene uzyskał rekord życiowy - 2,33. Był nawet wymieniany wśród kandydatów do zdobycia medalu olimpijskiego. Ostatecznie nie wystartował w paryskich igrzyskach.
W jego próbce z 26 maja 2024 roku pobranej po Festiwalu Skoków w Opolu wykryto stymulant - metabolit pentedronu norefedryny. Wyszło to na jaw tuż przed najważniejszą sportową imprezą czterolecia. Reprezentant Polski deklarował, że jest niewinny i odwoływał się od tej decyzji, lecz jego wniosek odrzucono.
Niezależna Komisja ds. Etyki w Lekkoatletyce (AIU) we wtorek opublikowała komunikat, z którego wynika, że wszystkie osiągnięcia i wyniki Kobielskiego od 26 maja 2024 roku zostają unieważnione. W tym czasie zajął szóste miejsce w mistrzostwach Europy w Rzymie i wygrał mistrzostwa Polski w Bydgoszczy.
Kobielski ostatni raz startował 20 lipca 2024 roku w mityngu Diamentowej Ligi w Londynie. Pierwotnie był powołany na igrzyska przez Polski Związek Lekkiej Atletyki, lecz Polski Komitet Olimpijski wykreślił go z listy reprezentantów.
To druga "wpadka" dopingowa Kobielskiego. W 2020 roku miał już problemy po wykryciu w jego organizmie zabronionej używki. Długo walczył o oczyszczenie z zarzutów, lecz został zawieszony na trzy miesiące, gdy dowiódł, że środek nie wpłynął na jego formę sportową.
- To może być koszmar dla Świątek. Zmiana na gorsze
- Wim Fissette nie pasuje do Igi Świątek? "Nie jest tym, czego szuka"
- Świątek spadła w rankingu, a może być jeszcze niżej. To okrutna matematyka
- Jan Tomaszewski w szpitalu. "Ból był nie do wytrzymania
- Roland Garros 2025. Tak Iga Świątek ćwiczy refleks
Źródło: PAP/BG
REKLAMA