Piąty dzień obławy na Tadeusza Dudę. "Nieustanne poszukiwania"
W okolicach Starej Wsi koło Limanowej trwa kolejny (piąty) dzień poszukiwań sprawcy brutalnego morderstwa. Lasy położone na stromych zboczach przeczesuje kilkuset policjantów. Mieszkańcy relacjonują Polskiemu Radiu, że dopóki sprawca nie zostanie złapany, dopóty nie będą spać spokojnie.
2025-07-01, 07:21
Obława na sprawcę podwójnego morderstwa
Za podejrzanym Tadeuszem Dudą wystawiono list gończy i wydano zgodę na tymczasowe aresztowanie, 57-latek w piątek rano miał zastrzelić swoją 26-letnią córkę i jej 31-letniego męża, a także ciężko ranić teściową. Jest uzbrojony i niebezpieczny.
Mieszkańcy Starej Wsi, z którymi rozmawiał reporter Polskiego Radia Paweł Pawlica, nie kryją obaw o swoje bezpieczeństwo. - Staramy się pilnować dzieci, aby nie wychodziły przed dom. Trzeba się stosować do tego, co mówi policja - opowiada jedna z mieszkanek Starej Wsi.
Także inna mieszkanka nie kryje zmęczenia całą sytuacją. - Obawiamy się [o nasze bezpieczeństwo - red.]. Nie wysypiamy się w nocy. Gdy coś stuknie, to wydaje się nam, że okno wybiją. To jest tragedia - relacjonuje.
Policja: przeczesujemy wyznaczony teren
Asp. sztab. Jolanta Batko, rzecznik policji w Limanowej, informuje, że poszukiwania prowadzone są nieustannie - zarówno w dzień, jak i w nocy - "przy użyciu wszystkich środków, jakie posiadamy". - Funkcjonariusze przeszukują cały czas wyznaczone rejony, obszar jest bardzo duży - mówi policjantka. Teren poszukiwań obejmuje ponad dwieście hektarów.
REKLAMA
- Media: w domu Tadeusza Dudy znaleziono listę z siedmioma nazwiskami
- Szukają Tadeusza Dudy. Były policjant: on będzie walczył do końca
- Limanowa i Stara Wieś. Mieszkańcy w strachu: nikt nie może czuć się bezpiecznie
Źródło: Polskie Radio/łl/k
REKLAMA