Świątek wciąż nie zmienia zdania w tej kwestii. "Nawet chciałam podjąć inną decyzję"

Przed każdym meczem tenisowym sędzia zarządza losowanie. Iga Świątek na Wimbledonie, ale nie tylko w tym turnieju, ma swoją rutynę odnośnie tego czy na początku spotkania chce serwować, czy odbierać podanie rywalki. Polka wyjaśnia swój tok myślenia w tej sprawie. 

2025-07-09, 12:20

Świątek wciąż nie zmienia zdania w tej kwestii. "Nawet chciałam podjąć inną decyzję"
Iga Świątek w akcji. Foto: Kirsty Wigglesworth/Associated Press/East News

Wimbledon. Iga Świątek gra jak z nut 

Iga Świątek świetnie sobie radzi na tegorocznym Wimbledonie. Polka w każdym meczu gra coraz lepiej i w tym roku ma duży apetyt na sukces. W pomeczowych wywiadach w Londynie czwarta rakieta rankingu WTA mówiła, że piłka "jej słucha", a to bardzo cieszy, bo w latach ubiegłych Świątek zwracała uwagę na to, że nawierzchnia trawiasta jest wciąż dla niej ogromnym wyzwaniem. Czasami wyzwaniem są też procedury, które poprzedzają każdy mecz tenisowy. 

Serwis czy odbiór - co wybiera Świątek na początku meczu?

Przed każdym meczem tenisowym odbywa się krótkie losowanie, które prowadzi sędzia główny (sędzia stołkowy). Używa się do tego monety, zawodniczki wybierają (orzeł lub reszka). Ta, która wygra losowanie, decyduje, czy chce serwować jako pierwsza, odbierać, czy wybrać stronę kortu, na której zacznie mecz.

Druga zawodniczka podejmuje decyzję w pozostałej kwestii (np. jeśli pierwsza wybierze serwis, druga wybiera stronę). Ten krótki moment ma znaczenie taktyczne, zwłaszcza przy trudnych warunkach pogodowych (wiatr, słońce), a także pomaga zawodniczkom psychicznie wejść w mecz.

Przed meczem z Clarą Tauson w 1/8 finału Wimbledonu Świątek wygrała losowanie i mogła wybierać pierwsza. Polka zdecydowała, że chce serwować. Jak się okazało nie był to dobry wybór, bo na starcie popełniła podwójny błąd serwisowy i potem straciła podanie, bo została przełamana przez rywalkę. 

Po meczu Iga Świątek wyjaśniała, dlaczego zazwyczaj na początku meczu chce serwować.  

- Właściwie ostatnio, jak chciałam podjąć inną decyzję, to i tak podjęłam tą samą - mówi Świątek. 


Kiedy kolejni mecz Świątek?

Polka w środę rozegra mecz 1/4 finału Wimbledonu. Jej rywalką będzie rosyjska tenisistka Ludmiła Samsonowa. Rozstawiona w tym roku z numerem ósmym Polka nigdy nie dotarła do półfinału londyńskiego turnieju. Walczy zatem o najlepszy wynik w karierze. 


Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah

Polecane

Wróć do strony głównej