Rok więzienia dla Carlo Ancelottiego. Włoch oszukiwał urząd skarbowy

Sąd w Madrycie skazał w środę trenera Carlo Ancelottiego, aktualnego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Brazylii, na rok więzienia za oszustwa podatkowe. Włoch miał się ich dopuszczać w okresie, kiedy trenował ekipę madryckiego Realu.

2025-07-09, 18:00

Rok więzienia dla Carlo Ancelottiego. Włoch oszukiwał urząd skarbowy
Carlo Ancelotti. Foto: PAP/EPA/ISAAC FONTANA

Carlo Ancelotti nie trafi za kratki

W praktyce Ancelotti nie musi się obawiać, że trafi do więzienia, bowiem wyroki poniżej 2 lat więzienia zgodnie z hiszpańskim ustawodawstwem nie podlegają karze faktycznego pozbawienia wolności.

Zgodnie z orzeczeniem sądu włoski trener został skazany z powodu przestępstwa wobec fiskusa, którego miał dopuścić się w 2014 r. Sąd orzekł też zakaz korzystania przez Ancelottiego z ulg podatkowych i zwolnień z zobowiązań wobec ubezpieczyciela państwowego w okresie trzech lat.

W trakcie rozprawy przed madryckim sądem Ancelotti wyjaśnił, że nie miał świadomości popełnianego przestępstwa i kierował się jedynie sugestiami władz Realu Madryt.

Ancelotti, któremu zasądzono również grzywnę w wysokości ponad 386 tys. euro, stwierdził, że praktyki, których dopuścił się „są stosowane przez wszystkich piłkarzy”, a także niektórych trenerów. Jako przykład podał byłego trenera „Królewskich” Portugalczyka Jose Mourinho.

- Nigdy nie zamierzałem popełnić przestępstwa. Nigdy nie sądziłem, że coś było niezgodne z prawem – stwierdził przed sądem 65-letni trener, zaprzeczając jakoby miał „świadomie dopuścić się złamania przepisów”.

Kreatywna księgowość "Carletto"

Zgodnie z dochodzeniem Ancelotti poprzez utworzony schemat kilku spółek, na które wpływało wynagrodzenie od Realu, miał ukryć przed hiszpańskim fiskusem ponad 1 mln euro.

Ancelotti opuścił Madryt w maju br., udając się do Brazylii, aby objąć reprezentację piłkarską „Canarinhos”. Także w tym przypadku nie brakowało, zdaniem brazylijskich komentatorów, kontrowersji.

Wskazywali oni, że zastrzeżenia budził fakt zakontraktowania Ancelottiego, który w ostatnich latach prowadził czołowe piłkarskie kluby świata, takie jak m.in. Real Madryt, Bayern Monachium, PSG, Chelsea oraz AC Milan. Wskazywali oni, że Włoch zapewnił sobie bardzo wysokie uposażenie.

Krótko po zawarciu umowy przez Ancelottiego z federacją Brazylii miejscowy dziennik „Folha de S.Paulo” podał, że zarobki nowego selekcjonera mogą być zbliżone do pensji prezesa brazylijskiego banku Itau, czyli niezwykle wysokie.

Gazeta ustaliła, że brazylijska federacja piłkarska, aby przekonać Ancelottiego zaproponowała mu warunki uwzględniające miesięczną pensję stanowiącą równowartość ponad 700 tys. euro.

Czytaj więcej:

Źródło: PAP/BG

Polecane

Wróć do strony głównej