Zmiany w szkołach. Nauczyciele dwóch przedmiotów w trudnej sytuacji?

Nadchodzący rok szkolny przyniesie trudne decyzje kadrowe w wielu szkołach. Najbardziej odczuwalne będą one dla nauczycieli historii i religii - przedmiotów, których liczba godzin w siatce zajęć systematycznie spada. Dyrektorzy przyznają, że sytuację pogarsza niż demograficzny i rosnąca liczba fakultetów.

2025-07-16, 10:18

Zmiany w szkołach. Nauczyciele dwóch przedmiotów w trudnej sytuacji?
Zmiany w szkole. Historycy i katecheci tracą etaty. Foto: Lukasz Gdak/East News

Pracy mniej, godzin mniej. Historycy odczuwają zmiany najdotkliwiej

Jeszcze niedawno szkoły ponadpodstawowe zatrudniały dodatkowych nauczycieli historii, by sprostać zwiększonej liczbie uczniów po reformie. Dziś wielu z tych pedagogów traci pracę. Likwidacja przedmiotu Historia i Teraźniejszość, który wprowadzono w 2022 roku, doprowadziła do poważnych zmian w siatce godzin. W liceach i technikach, gdzie przedmiot ten funkcjonował przez pierwsze dwa lata nauki, jego miejsce ma zająć edukacja obywatelska - ale dopiero od września 2025 roku. W międzyczasie powstała luka, która skutkuje brakiem etatów dla nauczycieli.

- Liczba godzin dla historyków drastycznie się zmniejszyła. Nie sądziłam, że aż tak się zmniejszy. Zanim się to "przemieli", to musimy zwalniać - przyznała w rozmowie z Radiem ZET Maria Włodarczyk, dyrektorka III LO w Łodzi.

W efekcie niektórzy pedagodzy, dotychczas zatrudniani na części etatu, tracą pracę, a dyrektorzy muszą szukać ratunku w formie przekwalifikowania pracowników lub dzielenia godzin między większą liczbę nauczycieli. Jak zauważają dyrektorzy, problem dotyczy nie tylko reformy programowej. W wielu szkołach zrezygnowano z klas humanistycznych, a uczniowie wybierają przedmioty ścisłe, co dodatkowo ogranicza liczbę godzin historii i wiedzy o społeczeństwie.

W dużych szkołach, gdzie oddziałów jest kilkanaście, zmiany są szczególnie dotkliwe. Redukcja nawet jednej godziny historii tygodniowo w każdej klasie oznacza, że jeden nauczyciel może stracić cały etat. Aby ratować zatrudnienie, niektórzy są kierowani na dodatkowe studia - np. do nauczania innego przedmiotu.

Część katechetów odchodzi

Oprócz historyków, skutki zmian w edukacji dotykają także nauczycieli religii. Od roku szkolnego 2025/2026 wprowadzona zostanie nowa organizacja tych zajęć - liczba godzin zostanie zmniejszona z dwóch do jednej tygodniowo. Co więcej, zajęcia religii mają się odbywać poza głównym planem lekcji - przed lub po zajęciach obowiązkowych - jeśli chociaż jeden uczeń w klasie się na nie nie zapisze.

Już teraz wielu katechetów nie ma pełnych etatów. W jednej z lubelskich szkół zakonnik przechodzi na urlop zdrowotny, co - jak przyznaje dyrekcja - w praktyce pozwala bezboleśnie przejść przez reorganizację. Dla pozostałych nauczycieli religii przewidziano po 10 godzin, jedynie siostra zakonna zachowała pełny etat.

W innych szkołach sytuacja wygląda podobnie. W warszawskim liceum jeden z katechetów odszedł, ponieważ otrzymał zaledwie pięć godzin - zbyt mało, by utrzymać się z pracy w jednej placówce. Zdecydował się na pracę w podstawówce, gdzie ma większe szanse na pełen etat. Spadająca liczba uczniów zapisanych na religię pogłębia problem - w jednym z łódzkich liceów uczestniczy w tych zajęciach zaledwie 40-50 uczniów na ponad 570.

Dodatkowym wyzwaniem jest fakt, że nie każdy katecheta ma uprawnienia do nauczania innych przedmiotów. Nawet jeśli tak jest - jak w przypadku wychowania do życia w rodzinie czy edukacji zdrowotnej - są to często zajęcia fakultatywne, o ograniczonym zasięgu.

Wpływ niżu demograficznego na szkoły

Trudności mnoży również demografia. Mniej uczniów oznacza mniej klas, a to przekłada się na ograniczenie liczby godzin. Jak wskazuje Radio ZET w jednym z liceów w Łodzi liczba klas zmniejszyła się z 19 do 17, co przekłada się na blisko 100 godzin mniej dla nauczycieli. W Gdańsku, gdzie szkoła traci jedną klasę, a w każdej z pozostałych zmniejszono liczbę godzin historii i HiT-u.

Czytaj także:

Źródło: Radio Zet/nł

Polecane

Wróć do strony głównej