Polak chce dokonać niemożliwego. Trzecie podejście do historycznego wyczynu
Andrzej Bargiel, jedyny człowiek na świecie, który zjechał na nartach z wszystkich czterech ośmiotysięczników w Karakorum, w tym K2, po raz trzeci wyrusza na Mount Everest. Jednocześnie zamierza dokonać historycznego wyczynu, zostając pierwszym człowiekiem na świecie, który bez wspomagania butlą z tlenem, zjedzie na nartach z najwyższej góry świata.
2025-08-19, 17:54
Andrzej Bargiel chce zjechać z Mount Everest
To kolejna ekspedycja w najwyższe góry świata realizowana od ponad 15 lat w autorskim projekcie "Hic Sunt Leones" (rzymska sentencja oznaczająca nieznane tereny eksplorowane przez imperium). W 2013 roku Bargiel zjechał na nartach z Sziszapangmy (8013 m), rok później z Manaslu (8156 m, obydwa leżą w Himalajach), a następnie przeniósł się w Karakorum - w 2015 r. zjechał z Broad Peak (8051 m), w 2018 r. z drugiego co do wysokości szczytu globu K2 (8611 m), zaś w 2023 r. z obydwu Gaszerbrumów (I i II).
W 2021 r. zjechał natomiast z dziewiczego sześciotysięcznika Yawash II oraz z jednej z najpiękniejszych gór globu, strzelistej Laila Peak w Himalajach - tego ostatniego wyczynu dokonał z Jędrzejem Baranowskim.
Do tej pory nikomu nie udało się zdobyć Everestu i zjechać na nartach bez tlenu. Jedyny zjazd na nartach z Everestu (8848 m) jest dziełem Słoweńca Davo Karnicara, który przy użyciu tlenu zdobył szczyt i zjechał z niego 7 października 2000 r.
Na Evereście Bargiel działał już w 2019 i 2022 r. W pierwszym przypadku plany skialpinisty, który zdobył już w Himalajach i Karakorum sześć szczytów powyżej 8000 m i zjechał z nich na nartach, pokrzyżowały obfite deszcze, a przede wszystkim lodowy serak (fragment wysokogórskiego lodowca) wiszący nad częścią drogi nad lodowcem Icefall (przez niego przechodzą wszystkie wyprawy zmierzające klasyczną drogą na Everest). W 2022 r. Bargiel dotarł z wybitnym himalaistą Januszem Gołąbem do wysokości 8000 m n.p.m. – na Przełęcz Południową, ale dalszą wspinaczkę uniemożliwiły podmuchy wiatru osiągające w porywach 100 km/h.
Trzecie podejście Andrzeja Bargiela
Teraz członkami jego zespołu są: himalaista i filmowiec Dariusz Załuski, zdobywca pięciu z 14 ośmiotysięczników (w tym K2 i Everestu – z tlenem i Tomek Gaj, z którym skialpinista "rywalizował" przy zdobywaniu tzw. Śnieżnej Pantery, czyli pięciu najwyższych szczytów siedmiotysięcznych dawnego ZSRR - w Tienszanie i Pamirze (uczynił to w 2016 r. w 29 dni 17 godzin 5 minut, co jest rekordem czasowym w łącznym wejściu, z których następnie zjechał na nartach). Towarzyszyć mu będą również sprawdzony w ekspedycjach w Himalaje i Karakorum brat - Bartłomiej Bargiel (odpowiedzialny m.in. za obsługę dronów), Maciej Sulima, Bartek Pawlikowski oraz Jan Gąsienica-Rój (będzie odpowiadał za bezpieczeństwo) i po raz pierwszy lekarka: Patrycja Jonetzko oraz trener i fizjoterapeuta Piotr Sadowski.
- Udało się zebrać wspaniały zespół. To super ekipa. Mamy wszyscy podobną filozofię życia, wspinania się. To nie tylko sport, ale pasja. Atmosfera w zespole jest kluczowa z perspektywy wyzwań i rozwiązywania problemów. Przygotowania były intensywne. Czuję się silny. Jak będziemy mieli trochę szczęścia z pogodą, to wierzę, że się uda – powiedział Bargiel na konferencji zorganizowanej w jednym z stołecznych "drapaczy chmur" Varso Tower.
Andrzej Bargiel dokona historycznego wyczynu?
Jego zdaniem – jak powiedział PAP - realny będzie zjazd z wierzchołka do obozu II na wysokości 6400 m.
- Kluczowe będą warunki śnieżne i pogoda. O tej porze roku nigdy nie byłem pod Everestem, więc trudno coś mi powiedzieć. Droga wybrana przez Andrzeja to piękna linia zjazdu Filarem Południowym, ale wszystko zweryfikuje pogoda. Myślę, że z lodowcem Icefall u podnóża Everestu nie ma co "zmagać" się na nartach. Wiemy, że mimo iż jest po sezonie wspinaczkowym, to będą na lodowcu Szerpowie, którzy naprawiają drogę przez labirynt lodu i śniegu – powiedział PAP.
Zobacz więcej:
- Świątek z samolotu napisała do partnera. To jakieś szaleństwo!
- Polski siatkarz skreślony z reprezentacji. Zamieszanie przed MŚ
- Chaos w kadrze rywalek Polek. Kontrowersja tuż przed MŚ
Źródło: PolskieRadio24.pl/PAP/mw