"Był blisko związany z Polskim Radiem". Maria Szabłowska wspomina Stanisława Soykę
- W wielu płaszczyznach niezastąpiony. Wybitny muzyk, wokalista, człowiek, który kochał, muzykę, a muzyka kochała jego - tak zmarłego w czwartek Stanisława Soykę wspomina dziennikarka muzyczna Polskiego Radia Maria Szabłowska.
2025-08-22, 11:00
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W czwartek w wieku 66 lat zmarł muzyk i wokalista Stanisław Soyka
- Muzyk wielokrotnie gościł w Polskim Radiu, gdzie nagrywał swoje utwory
- To wybitny artysta, który kochał muzykę, a muzyka jego - wspominała zmarłego artystę dziennikarka muzyczna Polskiego Radia Maria Szabłowska
Stanisław Soyka był wokalistą, multiinstrumentalistą, kompozytorem i aranżerem. Zmarł w czwartek w wieku 66 lat.
Dziennikarka muzyczna Maria Szabłowska mówiła na antenie Polskiego Radia 24, że Stanisław Soyka był wyjątkową postacią na polskiej scenie muzycznej. - To był taki ktoś, z kim się chce przebywać, kto jest bardzo inteligentny, bardzo dowcipny, miły dla ciebie, nie ma w sobie żadnego jadu, żadnej zawiści, co często spotyka się w branży rozrywkowej, piosenkowej, nie tylko w Polsce - mówiła.
Podkreśliła, że Stanisław Soyka nigdy nie zabiegał o sławę i popularność. - On po prostu był tak muzykalny, że wiedział, że jest bardzo dobry i był - przyznała. W jej ocenie Soyka "w wielu płaszczyznach jest osobą niezastąpioną". - Wybitny muzyk, wokalista, człowiek, który kochał, muzykę, a muzyka kochała jego - powiedziała.
Maria Szabłowska wspominała koncert Stanisław Soyki z triem Wojciecha Karolaka na Jazz Jamboree w 1981 roku. - Ja wtedy go pierwszy raz usłyszałam, był takim chłopaczkiem. I to było coś niesamowitego, słychać było to jego zakochanie w muzyce. To naprawdę był wybitny muzyk, wybitny artysta - podkreśliła.
Stanisław Soyka w latach 80. i 90. często nagrywał w studiach Polskiego Radia, gdzie rejestrował zarówno koncerty, jak i specjalne programy muzyczne. Radio promowało wiele jego piosenek, między innymi "Cud niepamięci", "Play it again", "Tolerancja" czy "Absolutnie nic". Soyka wielokrotnie gościł także w radiowych audycjach na żywo, wykonując własne interpretacje klasyki polskiej piosenki i poezji.
- On debiutował w czasach, kiedy właściwie to Polskie Radio narzucało ton i jakby te ścieżki kogo nagrywać, kogo nie nagrywać. Był bardzo związany z Polskim Radiem. Chętnie przychodził, jeśli nie jeździł w trasy - wspominała Maria Szabłowska.
Dziennikarka dodała, że Stanisław Soyka poza tym, że był wybitnym muzykiem, był też świetnym kompanem. - Jak siedział w tej swojej kawiarni na Saskiej Kępie przy ul. Francuskiej i się przysiadło do niego, to zaraz była rozmowa, dowcipy, gadanie o muzyce - mówiła.
Wielokrotnie nagradzany
W 1986 roku Stanisław Soyka zdobył Nagrodę Dziennikarzy na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W kolejnych latach wielokrotnie występował na opolskiej scenie, prezentując zarówno autorskie utwory, jak i projekty specjalne, na przykład recitale poświęcone poezji Czesława Miłosza i Agnieszki Osieckiej. W 1994 roku otrzymał nagrodę za najlepszy recital festiwalu.
Stanisław Soyka miał na koncie kilkadziesiąt albumów. Jego działalność artystyczna była wielokrotnie nagradzana - zarówno przez Polskie Radio, które honorowało go za szczególny wkład w rozwój polskiej piosenki, jak i przez jury festiwali muzycznych.
- Stanisław Soyka w ostatnim nagraniu. Próba w Operze Leśnej
- To płyta, która odmieniła moje życie - Stanisław Soyka o albumie "Acoustic"
- Stanisław Soyka: zawsze chciałem pisać piosenki, których nie wstydziłbym się po latach
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Paweł Zieliński
Opracowanie: Paweł Michalak