Zamknięte miasta Rosji. Relikt ZSRR chętnie przejęty przez Putina

- Tylko w Rosji wydarzyła się sytuacja, żeby prezydent publicznie głosił, że jakieś miasta stały się zamknięte.  Do roku 1992 ZATO były traktowane jako tajne obiekty militarne, nie miały nazw tylko kryptonimy, nie było ich też na mapach i w rejestrach ludności - powiedziała w Polskim Radiu 24 Alice Lugen, reporterka i autorka książki "ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji".

2025-08-24, 15:00

Zamknięte miasta Rosji. Relikt ZSRR chętnie przejęty przez Putina
Moskwa. Rosja od lat buduje na Zachodzie legendę kraju groźnego i tajemniczego. To część działań z dziedziny wojny hybrydowej skierowanej wobec krajów NATO, aby świadomie wzbudzać w nich strach przed jej rzekomą potęgą. Ale dziś Rosja to kraj o poziomie PKB mniejszym niż Włochy i Hiszpania. . Foto: Alexander Zemlianichenko/Associated Press/East News

Ekspertka podkreśliła, że praktyka utajniania miast, gdzie były np. ośrodki badawcze pracujące na rzecz wojska, to wciąż relikt z czasów stalinowskich z lat 30. i 40. XX wieku. W nich produkowano pluton, przeprowadzano testy z bronią ABC. Lokalizowano je głównie w Azji, bo europejska część ZSRR była zniszczona przez wojnę.


Posłuchaj

Alice Lugen mówi o zamkniętych miastach w Rosji (Świat24) 26:35
+
Dodaj do playlisty

 

W kluczowym momencie Zimnej Wojny, na terenie ZSRR znajdowało się 103 takich zamkniętych dla świata ZATO. Tylko połowa była na terenie radzieckiej Rosji, wiele z nich zainstalowano na Ukrainie, gdzie wydobywano uran. Ale zakładano je także w krajach bałtyckich. Te zamknięte "zony" z Estonii, Łotwy i Litwy, specjalizowały się w produkcji uzbrojenia lotniczego i przeciwlotniczego. Do dziś na terenie Federacji Rosyjskiej działa nadal 38 miast zamkniętych (ZATO), gdzie mieszka łącznie około 1 mln osób.

Problemem są ogromne koszty utrzymania takich miast, bo nie płaci się tam podatków, a pracownicy mają dobre wynagrodzenie oraz 20 procentowe dodatki do pensji. Dlatego te ośrodki naukowe są stale dotowane, bo i ich mieszkańcom oraz wielu resortom FR, wciąż zależy na zachowaniu ich obecnego statusu. Szacuje się, że 10 ZATO należy do Rosatomu, a reszta do resortu obrony. Mieszkańcy muszą legitymować się specjalnymi przepustkami, aby mogli podróżować tylko po Rosji. Odwiedzanie ZATO przez obywateli FR jest bardzo trudne, bo ubiegających się o przepustki sprawdza się do trzech pokoleń wstecz i kompletnie zabronione dla cudzoziemców.  

***

AudycjaŚwiat 24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
GośćAlice Lugen (reporterka i autorka książki "ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji")
Data emisji: 24.08.2025
Godzina emisji: 13.30

Źródło: Polskie Radio 24

Polecane

Wróć do strony głównej