Tylu Polaków pracowało na "śmieciówkach". ZUS podał dane

Umowy o dzieło w pierwszym półroczu pozostawały domeną krótkich zleceń. Aż 28 proc. trwało jeden dzień. ZUS zwrócił uwagę na to, że rośnie udział sektorów kreatywnych, dla których umowy te były kiedyś wymyślone. 

2025-10-03, 12:08

Tylu Polaków pracowało na "śmieciówkach". ZUS podał dane
Umowa o dzieło (zdjęcie ilustracyjne). Foto: Arkadiusz Ziółek/East News

Najważniejsze informacje w skrócie: 

  • W pierwszym półroczu 2025 zgłoszono do ZUS 620,1 tys. umów o dzieło zawartych z 204 tys. wykonawcami
  • Liczba umów o dzieło spadła rok do roku o ponad 10 proc. Najwięcej umów o dzieło zawieranych było w branżach takich, jak informacja i komunikacja czy działalność profesjonalna, naukowa i techniczna
  • Wśród 204 tys. osób pracujących na dzieło znalazło się 12 tys. cudzoziemców, ponad 43 proc. z nich stanowili obywatele Ukrainy

Umowy o dzieło - wciąż znaczący element rynku

W pierwszym półroczu 2025 roku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło 519,1 tys. formularzy RUD. To na nich przedsiębiorcy (i nie tylko) zgłaszają umowy o dzieło do ZUS - obowiązek ten istnieje od 2021 roku. Zgłoszono w ten sposób 620,1 tys. umów z 204 tysiącami wykonawców. 

Liczba zawartych umów o dzieło spadła w stosunku do pierwszego półrocza 2025 o 10,08 proc. Co oznacza, że trend spadkowy, notowany od od 2023 roku nadal się utrzymuje. Jednak, jak zauważa ZUS, umowy o dzieło nadal pozostają znaczącym elementem rynku pracy.

 

⚖️ Umowa o dzieło na szali. Co zyskujesz, a co tracisz?

Zanim podpiszesz, poznaj bilans. To umowa, która daje i zabiera.

CO ZYSKUJESZ

Wyższą kwotę 'na rękę'Brak składek ZUS oznacza, że do Twojej kieszeni trafia większa część kwoty brutto.

Większą elastycznośćJesteś rozliczany za efekt, a nie za przepracowane godziny.

Wyższe koszty uzyskania przychoduMożesz odliczyć 20% lub nawet 50% (przy prawach autorskich), płacąc niższy podatek.

CO TRACISZ

Składek na emeryturęTen okres nie liczy się do Twojego stażu pracy i przyszłej emerytury. Jesteś zdany na siebie.

Płatnego L4Gdy zachorujesz, nie dostaniesz ani złotówki z ZUS.

Ochrony z Kodeksu pracyNie masz prawa do płatnego urlopu, okresu wypowiedzenia ani ochrony przed zwolnieniem.

– Spadek liczby zgłoszeń może wynikać z większej świadomości przedsiębiorców w kwalifikowaniu umów lub rosnącej popularności innych form zatrudnienia, takich jak samozatrudnienie czy umowy zlecenia. To sygnał, że rynek pracy ewoluuje. Nie bez znaczenia może być również fakt, że wybranie umowy o pracę czy choćby założenia własnej firmy całkowicie zmienia naszą sytuację w kontekście ubezpieczeń społecznych. Daje to osobie ubezpieczonej prawo do świadczeń, które są niedostępne dla wykonawców umów o dzieło – skomentował współtwórca raportu Dominik Jaruga z ZUS. 

Umowa o dzieło to zazwyczaj "szybki strzał"

Większość umów o dzieło jest zawieranych na krótki okres. Aż 28 proc. z nich zawarta była na jeden dzień. Mediana długości trwania umowy o dzieło wynosiła 6 dni. Co ciekawe, średnia długość wynosiła jednak już 38,3 dnia. Co oznacza, że wiele umów wciąż zawieranych jest na długie okresy, choć dominują krótkie zlecenia na konkretne dzieło. 

Wśród branż zleceniodawców dominują te, dla których 60 lat temu umowy o dzieło wymyślono. To informacja i komunikacja (22,36 proc. umów), działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (18,01 proc. umów) oraz kultura i rekreacja (14,34 proc.) umów o dzieło. 

🧐 Dzieło czy zlecenie? Diabeł tkwi w szczegółach (i w składkach ZUS)

To dwie najczęstsze umowy cywilnoprawne, ale różnica między nimi jest kolosalna i często nadużywana przez pracodawców.


Umowa o dzieło: Płacą Ci za konkretny, unikalny rezultat (dzieło) – np. napisanie tekstu, stworzenie logo, wykonanie zdjęcia. Co do zasady nie jest oskładkowana.
Umowa zlecenia: Płacą Ci za wykonywanie określonych czynności przez pewien czas – np. roznoszenie ulotek, obsługa klienta przez telefon. Jest niemal zawsze w pełni oskładkowana. Jeśli Twoja praca ma charakter powtarzalny i liczy się staranne działanie, a nie unikalny rezultat, a pracodawca mimo to proponuje umowę o dzieło, prawdopodobnie próbuje zaoszczędzić na Twoich składkach.

Większość wykonawców to mężczyźni (stanowią 52,02 proc.). Najliczniejszą grupą wiekową wśród osób zawierających umowę o dzieło są osoby w wieku 30-39 lat. 

Najwięcej umów o dzieło zawierano w województwie mazowieckim. 28,38 proc. wykonawców takich umów mieszka w województwie mazowieckim. Drugie miejsce zajęło województwo małopolskie, w którym mieszka 10,42 proc. wykonawców umów o dzieło.

Umowy o dzieło to głównie domena małych firm. Aż 57,57 proc. zgłaszających to firmy zatrudniające do 9 osób. 

Cudzoziemcy też pracują "na dzieło"

Wśród 204 tys. osób, które zawarły umowę o dzieło znalazło się 12 tys. cudzoziemców. W większości byli to Ukraińcy (43,12 proc.) oraz Białorusini (30,47 proc.). Obywatele Ukrainy umowy o dzieło dostają głównie w budownictwie czy usługach.

📜 Kontrakt dla artysty, nie dla budowlańca. Skąd wzięła się "umowa o dzieło"?

Nieprzypadkowo najwięcej umów o dzieło jest w branżach kreatywnych. Ta forma kontraktu ma swoje korzenie w prawie autorskim i była historycznie przeznaczona dla artystów, pisarzy, wynalazców – osób, które tworzą unikalne, podlegające ochronie "dzieła". Jej celem było proste rozliczenie za jednorazowy, twórczy projekt. Masowe stosowanie jej w branżach takich jak budownictwo czy proste usługi, jak sugeruje artykuł, jest często sygnałem, że umowa jest wykorzystywana niezgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem – jako sposób na ominięcie Kodeksu pracy.

W tych branżach można podejrzewać, że umowy o dzieło są omijaniem prawa pracy, ale twardych dowodów mogłyby dostarczyć tylko kontrole Państwowej Inspekcji Pracy. 

Czytaj także: 

Źródło: ZUS/Andrzej Mandel



Polecane

Wróć do strony głównej