Niebezpieczne artykuły dla niemowląt. Wyniki kontroli Inspekcji Handlowej
Kiedy układamy niemowlę do snu, zależy nam, by jego odpoczynek był bezpieczny i spokojny. Tymczasem wyniki kontroli produktów do spania dla dzieci przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową budzą poważne obawy.
2025-10-10, 12:12
Najważniejsze informacje w skrócie:
- UOKiK podał wyniki kontroli artykułów niemowlęcych do spania przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową
- Na 15 zbadanych artykułów aż 14 miało wady konstrukcyjne, a ponad połowa błędy w oznakowaniu
- Najczęstszymi problemami były oddzielające się elementy powodujące ryzyko zadławienia
Niebezpieczne śpiworki dla niemowląt
Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrole w Bydgoszczy, Krakowie, Łodzi, Opolu, Rzeszowie, Warszawie i Wrocławiu. Sprawdzono czterech producentów, jedną hurtownię oraz 16 placówek detalicznych, w tym cztery sklepy wielkopowierzchniowe. Trzy skontrolowane produkty pochodziły z Chin, a reszta - 12 – z Polski. Sprawdzone produkty to siedem kokonów i tyle samo śpiworków oraz jeden kosz Mojżesza.
Produkty skontrolowano pod kątem bezpieczeństwa. Badano czy nie oddzielą się od nich małe elementy, które dziecko mogłoby włożyć do ust i się zadławić. Sprawdzono też, czy użytkowanie jest bezpieczne pod innymi kątami.
W efekcie zakwestionowano 14 z 15 badanych produktów! W kokonach inspektorzy stwierdzili ryzyko zaklinowania się nóżek dzieci oraz oddzielające się małe elementy. W śpiworach zauważono zarówno oddzielające się elementy, jak i ryzyko zsunięcia się niemowlęcia do wnętrza i uduszenia się. Z kolei kosz Mojżesza okazał się mieć ryzyko oddzielania się małych fragmentów oraz wadliwe uchwyty skutkujące dużą szansą na upuszczenie przez opiekuna.
- W przypadku produktów wadliwych konstrukcyjnie po zakończeniu działań przez Inspekcję Handlową do Prezesa UOKiK zostało skierowanych 13 wniosków o wszczęcie postępowań administracyjnych. Podmiotom odpowiedzialnym za ich wprowadzenie do obrotu grożą kary pieniężne nawet do 100 tys. z - poinformował UOKiK.
W jednym przypadku poprzestano na pouczeniu, a w jednym pozwolono na działania naprawcze.
Wadliwe oznakowania
Jedyny produkt bezpieczny pod względem konstrukcyjnym okazał się być źle oznakowany. Ale z oznakowaniem ogólnie było lepiej - "tylko" osiem na 15 badanych produktów miało wady w oznaczeniu. Najczęstsze były problemy z instrukcją lub oznaczeniami bezpieczeństwa.
- Efekt: Konsument nie jest wystarczająco poinformowany o sposobie użytkowania produktu i może robić to w nieodpowiedni sposób - stwierdził UOKiK w komunikacie.
Pełna lista skontrolowanych produktów wraz z marką, producentem i podmiotem wprowadzającym do sprzedaży dostępna jest na stronie UOKiK.
Czytaj także:
- Te promocje wprowadzają często w błąd. Zapytaliśmy UOKiK, na co uważać
- Obiad na mieście to loteria. Fatalne wyniki kontroli Inspekcji Handlowej
- Uważaj kupując mięso. Co trzecia porcja z zastrzeżeniami inspekcji
Źródło: UOKiK/PAP/Andrzej Mandel