Paolini powiedziała to po demolce w meczu ze Świątek. Prawdziwa klasa Włoszki

Jasmine Paolini po raz pierwszy w karierze pokonała Igę Świątek i gra dalej w turnieju w Wuhan. Po ostatniej piłce Włoszka potwierdziła klasę nie tylko sportową - jej słowa potwierdziły, jak dużym szacunkiem darzy swoją rywalkę.

2025-10-10, 16:35

Paolini powiedziała to po demolce w meczu ze Świątek. Prawdziwa klasa Włoszki
Jasmine Paolini nie ukrywała radości po pokonaniu Igi Świątek, ale doceniła klasę Polki. Foto: ADEK BERRY/AFP/East News

Historyczny sukces Paolini

Piątkowy mecz od początku nie układał się po myśli Świątek - po niespełna 15 minutach gry Paolini prowadziła 4:0. W grze Polki mnożyły się błędy, nie potrafiła też znaleźć odpowiedzi na dobre zagrania przeciwniczki, która ani na moment nie zdejmowała nogi z gazu.

W drugiej odsłonie Świątek grała nieco lepiej, miała nawet break pointa w pierwszym gemie, jednak wciąż więcej pewności i jakości było po stronie 29-letniej Włoszki, która ostatecznie pewnie triumfowała 6:2 i wygrała cały mecz.

To było ich siódme spotkanie, a mająca polskie korzenie Włoszka cieszyła się z pierwszego zwycięstwa. We wszystkich wcześniejszych "urwała” Świątek zaledwie jednego seta. Po spotkaniu Paolini eksplodowała radością, ale też doceniła klasę rywalki, będącej przez lata poza jej zasięgiem.

- Cieszę się, że wreszcie wygrałam z nią mecz. Jestem zadowolona z poziomu, który zaprezentowałam w tym spotkaniu - powiedziała Włoszka w krótkiej rozmowie na korcie po meczu. Granie z Igą zawsze jest trudne. Ona jest niesamowitą zawodniczką i zagranie takiego pojedynku przeciwniku takiej rywalce jest dla mnie ważne - przyznała. 

Świątek i Paolini spotkają się niebawem?

Wygrana jest dla Paolini tym cenniejsza, że wciąż walczy o kwalifikację do kończącego sezon turnieju WTA Finals z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek roku. Występu w Arabii Saudyjskiej jest już natomiast pewna Świątek. W Wuhan kolejną rywalką Włoszki będzie rozstawiona z numerem trzecim Amerykanka Coco Gauff. Paolini prowadzi w bezpośredniej rywalizacji z tenisistką z USA 3-2, a wszystkie trzy zwycięstwa odniosła w tym roku.

Niewykluczone, że obie panie znów razem wyjdą na kort - spotkanie w WTA Finals byłoby dla Świątek okazją do rewanżu, którego z pewnością będzie pragnęła. Impreza w stolicy Arabii Saudyjskiej zostanie rozegrana w terminie 1-8 listopada.

Zobacz także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej