Komornik wejdzie na minimalną? Wniosek u premiera i prezydenta
Wartość płacy minimalnej w stosunku do średniego wynagrodzenia przez kilka lat konsekwentnie rosła. Równocześnie wierzyciele i komornicy mogą egzekwować swoje należności tylko z wynagrodzeń wyższych niż minimalne. Do premiera i prezydenta trafił wniosek, by to zmienić.
2025-10-14, 12:37
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Obecne przepisy uniemożliwiają egzekucję długów z płacy minimalnej. Komornicy mogą wejść na pensję, ale muszą zostawić równowartość minimalnego wynagrodzenia. Nie dotyczy to długów alimentacyjnych
- 10 proc. Polaków zarabia nie więcej niż minimalne wynagrodzenie, a 20 proc. niewiele więcej (w kwietniu 2025 20 proc. zarabiało maksymalnie 5021 zł brutto). W efekcie znaczna liczba dłużników unika egzekucji
- Do premiera i prezydenta wpłynęła petycja, by zmienili ten stan rzeczy poprzez umożliwienie egzekucji z 20 proc. minimalnego wynagrodzenia. Uzasadnione jest to realnym wzrostem wartości minimalnej pensji
Wierzyciele i komornicy z problemem
W ostatnich latach wartość minimalnego wynagrodzenia w relacji do średniego znacząco się poprawiła. Poprawiło to sytuację materialną najsłabiej zarabiających, ale sprawiło też, że sporo dłużników "uciekło" spod egzekucji komorniczej.
🤔 Co komornik może zająć, a co jest chronione?
Prawo chroni dłużników przed utratą wszystkiego. Poznaj krótki przewodnik po Twoich prawach.
Komornik NIE MOŻE zająć:
Świadczeń socjalnych
Np. świadczenie "Rodzina 800+" jest w całości chronione.
Przedmiotów niezbędnych do życia
Takich jak ubrania, pościel, lodówka czy pralka.
Narzędzi niezbędnych do pracy
Dotyczy to narzędzi, które są Ci potrzebne do wykonywania pracy zarobkowej.
Uwaga na pensję minimalną!
Obecnie komornik NIE MOŻE zająć pensji do wysokości minimalnego wynagrodzenia (z wyjątkiem długów alimentacyjnych). Jednak proponowana zmiana w przepisach ma uchylić ten przywilej, co oznacza, że w przyszłości komornik będzie mógł zająć część wynagrodzenia nawet u osób zarabiających najniższą krajową.
Przepisy warunkują bowiem, że komornik może zająć wynagrodzenie do kwoty minimalnego wynagrodzenia. Wyjątkiem są długi alimentacyjne - tu minimalna pensja nie jest zwolniona z egzekucji i komornik może zająć nawet 2/3 jej wysokości netto.
Ponieważ 10 proc. pracujących zarabia co najwyżej minimalne wynagrodzenie, a kolejne 10 proc. niewiele powyżej, dla komorników i wierzycieli oznacza to realny problem ze ściąganiem długów. A dla dłużników oznacza równie realny problem narastania długu.
20 proc. pensji minimalnej dłużnika dla wierzyciela?
Do premiera Donalda Tuska i prezydenta Karola Nawrockiego trafił wniosek adwokatki Katarzyny Gajdy, która proponuje by zmienić ten stan rzeczy. Prezydent lub premier w ramach inicjatywy ustawodawczej mieliby zaproponować wprowadzenie dla wszystkich długów mechanizmu podobnego do tego znanego z egzekwowania długów alimentacyjnych.
📊 Ciekawostka: Ilu Polaków pracuje za pensję minimalną?
Według danych GUS z 2024 roku, pensję minimalną lub niższą otrzymywało w Polsce ok. 1,6 miliona osób! To blisko 10% wszystkich zatrudnionych. Kolejne 10-15% zarabia kwoty niewiele wyższe od minimalnej. Oznacza to, że proponowana zmiana przepisów dotyczyłaby ogromnej grupy – potencjalnie nawet 3-4 milionów Polaków, którzy mają jakiekolwiek zadłużenie.
Różnica byłaby jednak znaczna. Mecenaska proponuje, by z minimalnego wynagrodzenia można było potrącać najwyżej 20 proc.
W 2025 byłoby to około 702 zł, w 2026 będzie to około 721 zł. I tyle, maksymalnie, mógłby potrącić komornik z pensji na poczet długów. Przy czym w tej kwocie zawarte byłyby również - prowizja komornika i opłaty za egzekucję.
Katarzyna Gajda argumentuje, że obecne prawo "faworyzuje" dłużników i zachęca do "ucieczki" w płacę minimalną.
Krajowa Rada Komornicza potwierdzała ostatnio, że doszło do spadku skuteczności egzekucji długów. A resort sprawiedliwości sugerował, że zmiana przepisów mogłaby ograniczyć narastanie spirali długów w niektórych przypadkach oraz zmniejszyć problem ukrywania realnych dochodów.
Jak i dlaczego dłużnicy uciekają w minimalną pensję?
Obciążenie długiem egzekwowanym już komorniczo to poważny problem. Egzekucja przez komornika to bowiem ostateczność i dochodzi do niej w sytuacji, w której dłużnik i wierzyciel nie są w stanie dojść do porozumienia.
✅ Masz długi i pracujesz za minimalną?
Co robić, zanim zmienią prawo? Jeśli obawiasz się zmian, nie czekaj bezczynnie. Oto co możesz zrobić:
Skontaktuj się z wierzycielem
To absolutna podstawa. Zanim sprawa trafi do komornika, spróbuj samodzielnie dogadać się z firmą lub osobą, której jesteś winien pieniądze. Zaproponuj ugodę i spłatę w małych ratach.
Skorzystaj z darmowej pomocy prawnej
W każdym powiecie działają punkty nieodpłatnej pomocy prawnej i poradnictwa obywatelskiego, gdzie prawnik pomoże ci przeanalizować Twoją sytuację.
Rozważ upadłość konsumencką
Jeśli twoje długi są ogromne i nie jesteś w stanie ich spłacić, upadłość konsumencka może być ostatecznym, ale skutecznym rozwiązaniem, które pozwoli ci zacząć od nowa.
Na krótką metę dłużnikom opłaca się często ucieczka w minimalne wynagrodzenie i otrzymywanie części wypłaty pod stołem. Pozwala to bowiem uniknąć egzekucji długu. Robią tak zarówno te osoby, które celowo nie chcą spłacać swoich długów, jak i te, którym w życiu nie wyszło. Prowadzi to jednak do narastania zadłużenia i spirali długów. Długi te potem mogą stanowić problem spadkobierców.
Pomysł zajmowania 20 proc. minimalnego wynagrodzenia faktycznie może pomóc wierzycielom i komornikom. Może także, paradoksalnie, pomóc części dłużników przerywając spiralę długów. Jednak dla tych osób, które rzeczywiście zarabiają tylko minimalną, a ich długi wynikają z nieporadności życiowej lub nieszczęśliwych okoliczności może oznaczać jeszcze większe problemy. Ubytek 700 zł w budżecie może bowiem być obciążeniem ponad miarę i sprzyjać dalszemu wpadaniu w kolejne długi.
Czytaj także:
- Z fakturą od razu do komornika? Kontrowersyjny pomysł zespołu Brzoski
- Mapa milionowych dłużników. Uwaga, w tych miejscach jest ich najwięcej
- Młodzi Polacy coraz bardziej się zadłużają. 4-krotny wzrost w rok
Źródło: Wprost/Andrzej Mandel