Cios w czuły punkt Rosji na Krymie. Satelita pokazał skalę zniszczeń
- Ukraińskie ataki w okupowanej Teodozji całkowicie zniszczyły 11 zbiorników z paliwem - informuje Radio Swoboda na podstawie zdjęć satelitarnych. Terminal ten zaopatruje w paliwa i smary armię Rosji.
2025-10-18, 19:16
Zniszczonych kolejne 11 cystern
Po dwóch ukraińskich atakach 7 i 13 października na rafinerię w Teodozji 11 cystern z paliwem jest zniszczonych. Dziennikarze przypuszczają, że części z nich nie da się odrestaurować.
Wcześniej, w październiku 2024 roku, pierwszy ukraiński atak na ten terminal naftowy, który służył jako centrum zaopatrzenia armii rosyjskiej w paliwo i smary na anektowanym Krymie, zniszczył lub poważnie uszkodził 14 cystern - przypomina Radio Swoboda. System obrony przeciwlotniczej Pancyr, zainstalowany na terenie rafinerii w 2022 roku, nie był w stanie zapobiec żadnemu z trzech ukraińskich ataków.
Sztab Ukrainy potwierdza celne uderzenie
- Potwierdzono ponowne uderzenie w nocy z 12 na 13 października 2025 roku w przedsiębiorstwo »Morski terminal naftowy« w tymczasowo okupowanej Teodozji na Krymie. Uszkodzonych zostało 16 zbiorników z paliwem, które ocalały po poprzednim ataku. Na terenie zakładu trwa rozległy pożar - czytamy w komunikacie Sztabu Generalnego Ukrainy.
Sztab Generalny zaznacza, że terminal naftowy w Teodozji stanowi ważne ogniwo logistyczne w systemie zaopatrzenia wojsk rosyjskich w paliwa i smary. Całkowita pojemność zbiorników tego terminalu wynosiła około 193 tys. metrów sześciennych
6 października Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o poprzednim ataku na obiekty spółki akcyjnej "Morski terminal naftowy" w Teodozji. W wyniku uderzenia odnotowano rozległy pożar na terenie obiektu.
Problemy z ropą w Rosji
Rosyjskie rafinerie ropy naftowej przełożą planowane wcześniej remonty, aby nie przerywać pracy i zapewnić odpowiednie dostawy paliw - poinformował w piątek minister energetyki Rosji Siergiej Cywiliow. Na rosyjskim rynku odczuwalne są braki paliwa po atakach sił ukraińskich na zakłady petrochemiczne.
- Zostały podjęte dodatkowe działania w celu zapobiegania spekulacyjnym wzrostom cen: koordynacja logistyki i przyspieszenie dostaw paliw do wszystkich regionów - powiedział w środę Cywiliow odnosząc się do informacji o brakach paliw na stacjach benzynowych.
We wrześniu wprowadzono częściowe ograniczenie eksportu oleju napędowego oraz wydłużono do końca roku ograniczenia eksportu benzyny.
Problemy rosyjskiego sektora naftowego wynikają z ukraińskich ataków na rafinerie, rurociągi i magazyny paliwa. Braki występują m.in. na okupowanym Krymie, w europejskiej części Rosji i na Dalekim Wschodzie, a w skali całego kraju są oceniane na co najmniej 20 proc.
Ukraina atakuje rosyjskie rafinerie głównie przy użyciu bezzałogowców własnej produkcji, które rażą cele odległe nawet o 1500-2000 km od linii frontu.
Inne ataki na zasoby rosyjskiej armii
Poinformowano też, że w nocy z poniedziałku na wtorek jednostki Sił Obrony Ukrainy uderzyły w stację radiolokacyjną P-18 w miejscowości Krasna Polana na Krymie, w punkt dowodzenia dronami w Oleszkach w okupowanej części obwodu chersońskiego oraz w skład amunicji w rejonie Makiejewki w okupowanej części obwodu donieckiego. W nocy z wtorku na środę ukraińskie drony zaatakowały jedną z największych rafinerii ropy naftowej w rosyjskim Wołgogradzie - podał na Telegramie serwis Krymskij Wietier.
Drony uderzyły w zakład przetwórstwa ropy naftowej firmy Łukoil, wybuchł pożar. Na filmie opublikowanym przez mieszkańców Wołgogradu widać ogień na terenie zakładu. O wybuchach poinformowali również użytkownicy lokalnych grup na Telegramie.
Zakład Łukoil w Wołgogradzie jest największym wytwórcą produktów naftowych w Południowym Okręgu Federalnym Rosji. Moce produkcyjne przedsiębiorstwa wynoszą 14,8 mln ton produktów naftowych rocznie. Przedsiębiorstwo znajduje się 475 km od granicy państwowej Ukrainy. Rafineria była już wielokrotnie celem ukraińskich dronów
- Ukraina niemal codziennie atakuje cele Rosji na Krymie. To kluczowy teren
- Laureatka Nobla ostrzega. "Zbliża się globalny sztorm i piekło autorytaryzmu"
- Kuzyn J.D. Vance’a walczył w Ukrainie. "Nie można było się nazwać człowiekiem"
Źródło: Radio Svoboda/inne/