Chiny zatrzymają wojnę w Ukrainie? "Trump liczy na Pekin"
Waszyngton i Pekin zbliżają się do porozumienia handlowego, ale prawdziwym testem relacji obu mocarstw może okazać się wojna w Ukrainie. Jak podkreślił w Polskim Radiu 24 amerykanista Rafał Michalski, Donald Trump liczy, że to właśnie strona chińska będzie w stanie zatrzymać ten konflikt.
2025-10-27, 15:47
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Stany Zjednoczone i Chiny są blisko podpisania umowy handlowej
- Donald Trump zapowiedział, że w najbliższym czasie może się spotkać z przywódcą Chin
- Amerykański prezydent liczy, że Pekin pomoże zatrzymać wojnę w Ukrainie
W ostatnich miesiącach relacje między USA i Chinami znalazły się na zakręcie. Dotyczy to zarówno kwestii handlowych, jak i geopolitycznych. Głównym aktorem w rozmowach gospodarczych jest sekretarz skarbu USA Scott Bessent, który wielokrotnie podkreślał, że Waszyngton i Pekin są blisko wypracowania ramowej umowy handlowej. Ponadto, prezydent Donald Trump zapowiedział spotkanie z przywódcą Chin, Xi Jinpingiem.
Rafał Michalski podkreślił w Polskim Radiu 24, że "na pewno należy zwrócić uwagę na komunikat sekretarza skarbu Scotta Bessenta, który opowiadał o planowanym zawarciu umowy ramowej z Pekinem".
- W niej Bessent uszczegółowił zwłaszcza trzy wątki. Pierwszy to współpraca amerykańsko-chińska w walce z przemytem narkotyków. Drugi to współpraca na polu rolnictwa, a szczególnie kwestia soi. Ona uderzyła w amerykańskich farmerów i stała się w zasadzie jednym z najważniejszych tematów ostatnich dni. Chiny w ramach tej umowy miały obiecać, że znowu będą kupować soję od Amerykanów - powiedział ekspert.
Posłuchaj
Chiny pomogą zatrzymać wojnę w Ukrainie?
Kolejną kwestią jest ewentualne zamrożenie konfliktu handlowego. - Mieliśmy już takie sygnały, że stawki ceł 10-30 proc. po obu stronach zostaną utrzymane również w listopadzie. Teraz Scott Bessent powiedział wprost, że oni razem ze stroną chińską nie chcą szybkiej eskalacji. Obie strony dążą do tego, żeby taka umowa, podpisana na dłuższy czas, wskazywała, w jakich sektorach współpraca ma być kontynuowana - zaznaczył gość Polskiego Radia 24. Stwierdził też, że "prezydent Trump chciałby, aby Chiny pomogły USA w osiągnięciu pokoju na Ukrainie". - Biały Dom uważa, że Chiny będą tym zainteresowane. Stronnicy Donalda Trumpa i szerzej - amerykańska klasa polityczna - prognozują, że jednym z powodów, dla którego Rosjanie rozpoczęli konflikt na Ukrainie, jest właśnie ciche przyzwolenie ze strony Pekinu - zaznaczył Rafał Michalski.
Dodał również, że "generalnie Donald Trump do roku 2017 powtarzał, i nadal trzyma się tego stanowiska, że sama Rosja nie jest potężną siłą militarną". - Ale może prowadzić konflikty właśnie poprzez współpracę z innymi państwami, które mają złe relacje z USA, na przykład z Iranem. Dla Trumpa jest oczywiste, że jeśli ktoś miałby zatrzymać tę wojnę, to jest to strona chińska. Myślenie amerykańskie jest jednokierunkowe: Pekin może powiedzieć, że czas zakończyć konflikt, ponieważ może się on przerodzić w szerszą eskalację i wykorzystanie kolejnych środków w postaci sankcji gospodarczych, przez Stany Zjednoczone. Obecna klasa polityczna jest przekonana, że w kluczowych kwestiach USA są otwarte na współpracę z Chinami - podsumował ekspert.
- Donald Trump w Japonii. Mówił o możliwym spotkaniu z Kim Dzong Unem
- Test rosyjskiej rakiety nuklearnej. Donald Trump reaguje
- Historyczne porozumienie. Tajlandia i Kambodża zawarły pokój
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Jakub Kukla
Opracowanie: Robert Bartosewicz