Wraca sprawa głośnego karambolu na S7. Podejrzany nie przyznaje się do winy

Mateusz M. - podejrzany o spowodowanie rok temu katastrofy na drodze S7 w Borkowie k. Gdańska - nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień podczas ponownego przesłuchania - podała prokuratura. Na skutek katastrofy zginęło pięć osób, a dziesięć zostało rannych.

2025-10-28, 10:28

Wraca sprawa głośnego karambolu na S7. Podejrzany nie przyznaje się do winy
Po wypadku policja zatrzymała 37-letniego kierowcę ciężarówki. Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia.Foto: facebook.com/Komenda Powiatowa PSP w Pruszczu Gdańskim

Śmiertelny karambol na S7. Mateusz M. nie przyznaje się do winy

Jak podała prokuratura, w ubiegłym tygodniu - 23 października - prokurator ponownie przesłuchał podejrzanego Mateusza M. w związku z uzupełnieniem zarzutu i zmodyfikowano opis czynu.

W katastrofie na S7 w Borkowie k. Gdańska, która miała miejsce w nocy w październiku 2024 r. uczestniczyło 21 pojazdów - 18 osobowych i trzy ciężarowe, którymi łącznie podróżowało 56 osób. Na skutek wypadku zginęło pięć osób (w tym czworo dzieci), a dziesięć zostało rannych. Ojciec dwojga dzieci, zmarł kilka miesięcy po katastrofie, mimo rehabilitacji w szpitalu.

- Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński. Dodał, że prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego na mieniu Mateusza M., grożącego mu orzeczenia przez sąd środka kompensacyjnego w postaci nawiązek na rzecz pokrzywdzonych oraz osób najbliższych wykonujących prawa zmarłych pokrzywdzonych.

Zabezpieczenie zostało dokonane poprzez ustanowienie zakazu zbywania i obciążenia nieruchomości stanowiącej własność podejrzanego oraz obciążenie nieruchomości hipoteką przymusową w łącznej kwocie 700 tys. zł.

Prokuratura nadzoruje śledztwo

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nadzoruje śledztwo prowadzone przez Komendę Wojewódzką Policji w Gdańsku w sprawie sprowadzenia 18 października 2024 roku na drodze ekspresowej S7 w Borkowie katastrofy w ruchu lądowym w wyniku której śmierć poniosło pięć osób, a dziesięć zostało rannych.

Postanowieniem Prokuratora Regionalnego w Gdańsku z 14 października 2025 r. postępowanie przedłużono do 31 marca 2026 r. Dotychczas w sprawie dokonano m.in. oględzin miejsca zdarzenia, oględzin pojazdów uczestniczących w zdarzeniu, oględzin zwłok, kierowcom pojazdów biorących udział w zdarzeniu wykonano badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu; uzyskano opinie kryminalistyczną z zakresu oceny stanu technicznego pojazdów oraz opinię z zakresu informatyki śledczej badań telefonów komórkowych.

Śledczy wykonali też oględziny nagrań z pojazdów oraz uzyskano informację z GDDKiA Oddział w Gdańsku w przedmiocie obowiązującego na odcinku trasy S7 w dniu katastrofy ograniczenia prędkości. Prokuratura otrzymała też wyniki sekcji zwłok pięciu ofiar oraz dokumentację medyczną pozostałych pokrzywdzonych. Dotychczas przesłuchano ok. 100 świadków, w tym pokrzywdzonych, funkcjonariuszy policji, straży pożarnej oraz ratowników.

Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia

Prokurator przedstawił kierowcy samochodu ciężarowego marki DAF 38-letniemu Mateuszowi M. zarzut sprowadzenia w dniu 18 października 2024 r. na drodze ekspresowej S7 w miejscowości Borkowo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w wyniku której śmierć poniosło pięć osób a dziesięć kolejnych odniosło średnie lub lekkie obrażenia ciała.

Wobec podejrzanego od 20 października 2024 r. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Sąd Okręgowy w Gdańsku, po rozpoznaniu zażalenia prokuratora, zastosował kolejny środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł.

Jak podała prokuratura, wobec podejrzanego, po badaniu, zostanie wydana opinia sądowo-psychiatryczna. Śledczy zwrócą się też o opinię biegłych z Pracowni Badania Wypadków Drogowych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Lublinie w celu uzyskania opinii ws. katastrofy. Mateuszowi M. za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg

Polecane

Wróć do strony głównej