Doniesienia o tajnej strategii USA. Sprytny fejk czy prowokacja?

Najważniejsze informacje w skrócie:

• W mediach pojawiły się doniesienia o wewnętrznej wersji strategii bezpieczeństwa USA
• Istnienie tajnej wersji została zdementowana przez Biały Dom
• Dr Witold Sokała o ujawnieniu dokumentu i działaniach USA mówił w "Stanie rzeczy"

Amerykański portal Defence One opublikował niejawną wersję Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA. W dokumencie administracja chce wspierać odciągnięcie kilku krajów, w tym Polski od Unii Europejskiej. Znalazł się w nim także pomysł stworzenia nowego formatu współpracy międzynarodowej - grupy C5 - złożonej z USA, Rosji, Chin, Indii i Japonii. W środę zastępczyni rzeczniczki Białego Domu Anna Kelly odniosła się do doniesień medialnych. - To fake news (..) Nie istnieje żadna alternatywna, prywatna ani tajna wersja - wskazała, dodając, że Trump złożył podpis pod jednym dokumentem.

- Można założyć, że coś jest na rzeczy. To dokument, który bez względu na swój charakter dobrze oddaje charakterystyczny sposób myślenia ekipy Trumpa i samego prezydenta. Wtórne jest, czy to brudnopis dokumentu roboczego, czy tajny załącznik, czego mimo dementi wykluczać nie można, czy jest to czyjś sprytny fejk albo prowokacja, taki wariant też jest możliwy, że ktoś nieprzychylny ekipie Trumpa chcąc wyostrzyć konflikt i tę ekipę skompromitować, takiej wrzutki dokonał - mówił dr Witold Sokała, publicysta "DGP".

Dr Sokała odniósł się także do zapisów strategii mówiących o Polsce. - Jeżeli chodzi o rolę Polski i kilku innych krajów, jako dywersanta wewnątrz Unii Europejskiej, to nie jest zaskoczeniem. Co najwyżej byłoby to wyraźnym potwierdzeniem tego, co wielu specjalistów i polityków mówi od dawna - że ewidentnie w interesie USA jest osłabianie procesów integracyjnych w Europie, bo Europa ma zbyt dużą siłę jako regulator dla amerykańskich korporacji rynku zbytu. Waszyngtonowi i amerykańskim podmiotom gospodarczym na rękę jest rozmawiać z poszczególnymi państwami z pozycji siły - mówił. - Bardziej szokujące byłoby gdyby potwierdził się inny element, czyli grupa C5 - ocenił dr Witold Sokała, nazywając grupę "koncertem mocarstw". Jak wskazał, wypuszczenie takich informacji może być też "balonem próbnym", by sprawdzić reakcję na podobne rozwiązania.

Posłuchaj

Dr Witold Sokała gościem Marii Furdyny (Stan rzeczy) 24:58

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"USA nie mogą się od nas całkiem odwrócić"

Prowadząca zwróciła uwagę, że obecna polityka Trumpa wobec Europy różni się od tej prezentowanej podczas jego pierwszej kadencji. - Trump wobec Europy ma pewnie pewne osobiste kompleksy, ma pretensje do Europy o realne i wyimaginowane ciosy w jego niezwykle dostojną osobę i rozbudowane ego - mówił dr Sokała. Zwrócił uwagę także na różnicę interesów zaplecza Donalda Trumpa.

W trakcie rozmowy poruszona została również kwestia roli Europy w negocjacjach pokojowych. - Mniejszą niż powinna, mniejszą niż by chciała. Natomiast nie jest tak źle, jak twierdzą ci, którzy woleliby wzmacniać trumpowskie narracje, mówiące o tym, że Europa jest nieistotna i nie trzeba nas pytać o zdanie, bo mamy zbyt małe zdolności bojowej itp. - przekazał dr Sokała, zaznaczając, że "prawda leży po środku". - Europa jest znacznie słabszym podmiotem w tym wielkim konflikcie niż USA, jednak bez Europy USA całkiem sobie też nie poradzą, a w związku z tym nie mogą się od nas całkiem odwrócić - wskazał.

Czytaj także:

• Naciski Trumpa ws. wyborów. "Zełenski dobrze to rozgrywa"
• Pierwszy taki atak Ukrainy na Rosję. Platforma Łukoilu w ogniu
• Donald Trump rozmawiał z liderami Europy. Padły "mocne słowa"

Źródło: Polskie Radio 24 
Prowadzący: Maria Furdyna
Opracowanie: Aneta Wasilewska