Zapadliska w Turcji. Krajobraz rodem z Marsa robi wrażenie, ale zagraża ludności

Tureccy geolodzy i eksperci głowią się, jak powstrzymać rozprzestrzenianie się zapadlisk w środkowej Turcji. Leje niczym z Marsa nie tylko zagrażają prywatnym domostwom i uprawom rolnym w "spichlerzu Turcji", świadczą też o nadchodzącym kryzysie żywnościowym.

2025-12-11, 13:37

Zapadliska w Turcji. Krajobraz rodem z Marsa robi wrażenie, ale zagraża ludności
Tureccy geolodzy martwią się jak rozwiązać problem zapadlisk. Foto: AA/ABACA/Abaca/East News

Krajobraz rodem z Marsa w środkowej Turcji. Olbrzymie zapadliska zagrażają ludziom

Globalne ocieplenie i związane z nim zmiany klimatu coraz silniej wpływają na mieszkańców tureckiej prowincji Konya. Od wielu lat znienacka pojawiają się tam zapadliska - dziury w ziemi, o średnicy od kilku do nawet kilkudziesięciu metrów, i głębokościach sięgających kilkunastu metrów. W sumie w tym rejonie występuje już ponad 2 tysiące takich zjawisk geologicznych.

Dziury zagrażają uprawom rolnym i hodowlom, stanowią także ryzyko dla domostw. Ludzie zwyczajnie boją się o swój dobytek, który w każdej chwili może dosłownie zapaść się pod ziemię. Zagrożenie jest realne, bo niektóre z już istniejących zapadlisk pojawiły się około 100 metrów od najbliższych zabudowań, a kolejne występują w rejonie aglomeracji Konya, gdzie mieszka ponad dwa miliony mieszkańców.

Rośnie liczba zapadlisk w środkowej Turcji. Winien także człowiek

Samo pojawianie się zapadlisk nie jest w tym rejonie niczym niezwykłym. Jest to bowiem kraina zdominowana przez skały krasowe, które naturalnie rozpuszczają się w wodzie tworząc lejki i komory. Część z tych formacji nie jest w stanie udźwignąć spoczywających na nich mas gleby i zwyczajnie zapad się pod wpływem sił grawitacji. Tyle tylko, że spory w tym udział człowieka. Zwiększone zużycie wód gruntowych do nawadniania upraw i hodowli bydła oraz do produkcji paszy, a więc powstająca coraz większa liczba coraz głębszych studni, powoduje, że takich liczba podziemnych jaskiń tworzących, w końcu zapadliska, także będzie rosnąć.

Występowanie nowych zapadlisk jest więc powiązane ze spadkiem poziomu wód gruntowych, a ten, w ocenie ekspertów, przyspiesza. - W przeszłości widzieliśmy jedno lub dwa lejki w roku, w ostatnich latach liczba ta wzrosła do średnio 20 rocznie - wskazuje przewodniczący lokalnego oddziału Związku Izb Inżynierów Inżynierów Tureckich i Architektów w rozmowie z Bianet.org.

Z powodu zmian klimatu Turcja zmaga się z susza hydrologiczną, czyli postępującym osuszaniem gleb. To z kolei zmusza rolników w Konya - "spichlerzu Turcji", do coraz bardziej intensywnego nawadniania w celu ratowania plonów. - Nadmierna eksploracja wód gruntowych doprowadzi do pustynnienia, wysuszenia i całkowitej przemiany tego obszaru w jałową ziemię - ocenia rozmówca Bianet.org.

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/Bianet/Smartwatermagazine/mbl

Polecane

Wróć do strony głównej