Etyka polityków? "Dziś mnie złapali, jutro ciebie złapią"
Rozliczanie rządów PiS i ujawniane afery wywołują pytania także o etykę i moralność polityków. Prof. Magdalena Środa zwróciła uwagę, że obecnie zmieniły się relacje między politykami a wyborcami. - Dzisiaj mam wrażenie, że - na pewno tak jest w ramach partii PiS - to jest właściwie rodzaj relacji, który bardzo przypomina sektę. To znaczy, że ja po prostu wierzę mojemu przywódcy i cokolwiek by się z nim nie stało, to ja będę stała, stał przy nim, ponieważ on jest swój, on jest nasz - tłumaczyła.
2025-12-17, 21:25
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Prof. Magdalena Środa wyraziła rozczarowanie moralnością polityków
- Zdaniem Środy ujawnione afery wskazują na działania mafijne
- Przyznała też, że relacje wyborców i polityków PiS kojarzą jej się z sektą
Paweł Wojewódka i prof. Magdalena Środa poruszyli temat moralności polityków. - Byłam przekonana, że kiedy już damy sobie radę z komunizmem i w 1989 roku będziemy mieli w miarę wolny parlament, to będą tam zasiadali aniołowie, którzy będą się różnili kolorem skrzydeł. Otóż po tych 30 ponad latach okazało się to być absolutną mrzonką - powiedziała prof. Środa.
Oceniła, że rozliczanie rządów PiS i ujawniane afery, jak "m.in. sprawa Fundacji Narodowej i innych założonych przez PiS powszechnie znanych, tak na dobrą sprawę wykazują działania o charakterze mafijnym". - Tyle, że może celem nie jest tam korzyść własna, ale korzyść partii. Jednocześnie widać wyraźnie, jak sobie politycy PiS używali za nasze pieniądze. No i myślę sobie - zwłaszcza wtedy, kiedy oni mówią, że nie czują żadnego poczucia winy, że czepiają się ich, że chodzi tylko o to, że partia rządząca po prostu ich atakuje - że rzeczywiście standardy moralne są w jakimś dramatycznym stanie. W każdym razie standardy moralne partii, która nami rządziła przez ostatnich kilka dobrych lat. Bo codziennie de facto odkrywane są takie działania, które z polityką - rozumianą jako pewien zawód czy powołanie, spełniające jakiekolwiek standardy moralne - nie mają nic wspólnego - oceniła.
Prof. Środa uważa, że wśród polityków PiS "w tej chwili nawet to elementarne poczucie wstydu zniknęło". - Jeden polityk, który został złapany na przestępstwie, czy działalności mafijnej, czy na kłamstwach pokazywanych przez media, mówi: ja z tego sobie nic nie robię i nie będę sobie robił. Dzisiaj mnie złapali, jutro ciebie złapią - powiedziała.
Posłuchaj
"Rodzaj relacji, który bardzo przypomina sektę"
Gościni Polskiego Radia 24 przyznała też, że obecnie są też inne relacje między politykami a wyborcami. - No dawniej jednak wyborcy przyglądali się poglądom, przyglądali się postawie, przyglądali się biografii polityków. Dzisiaj mam wrażenie, że - na pewno tak jest w ramach partii PiS - to jest właściwie rodzaj relacji, który bardzo przypomina sektę. To znaczy, że ja po prostu wierzę mojemu przywódcy i cokolwiek by się z nim nie stało, to ja będę stała, stał przy nim, ponieważ on jest swój, on jest nasz - tłumaczyła.
Prof. Środa uważa, że "to jest najbardziej niepokojący element w polityce". - I on rzeczywiście bardzo cechuje jedną partię czy może dwie, ale na pewno to są partie z tej prawej strony. Proszę zwrócić uwagę, że jeśli chodzi o Platformę czy koalicję, to jednak ludzie mówią: no nie, Tusk głosi ten rodzaj poglądów, którego ja nie będę popierał i jest odpływ wyborców. Natomiast w PiS cokolwiek się nie stanie, weźmy sobie Ziobro, weźmy sobie jego przestępstwa, jego kłamstwa, to że ma w prokuraturze aż 26 zarzutów, to w ogóle nie wpływa. Ja podejrzewam, że on nadal ma swoich miłośników, którzy uważają, że jest po prostu gnębione przez obecny system sprawiedliwości - przyznała.
Czytak także:
- Braun wyprzedza Konfederację. "Swoją popularność buduje na przestępstwach"
- Kłamstwa Macierewicza ws. Smoleńska? Dziennikarz TVN24 ujawnił materiały
- Lasek pokonał Macierewicza w sądzie. Poseł PiS musi przeprosić
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Paweł Wojewódka
Opracowanie: Paweł Michalak