Braun wyprzedza Konfederację. "Swoją popularność buduje na przestępstwach"

Najważniejsze informacje w skrócie:

• Z badania wynika, że poza Sejmem znalazłyby się Nowa Lewica, Razem, PSL oraz Polska 2050
• Zdaniem Orlikowskiego, kłopot z dbaniem o sukcesję w KO oraz w PiS-ie może przełożyć się na rosnące poparcie dla Konfederacji i Grzegorza Brauna
• Ekspert podkreślił, że lider Konfederacji Korony Polskiej buduje swoją popularność na przestępstwach

Gdyby wybory parlamentarne miały odbyć się w najbliższą niedzielę, najwięcej Polaków zagłosowałoby na Koalicję Obywatelską. Swoje poparcie dla tej partii zadeklarowało 35,3 proc. obywateli. Na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość, na które swój głos oddałoby 31,2 proc. uprawnionych obywateli. Trzecie miejsce dla wielu jest zaskoczeniem, ponieważ znalazła się na nim Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna z wynikiem 11.3 proc., wyprzedzając tym samym Konfederację, która mogłaby liczyć na 10.7 proc. głosów. - Mamy prawo być zmęczeni, bo w tym wszystkim chodzi o to, że od 2001 roku wybieramy między Kaczyńskim a Tuskiem. Dla niektórych to jest wybór mniejszego zła lub większego dobra, możemy się tutaj kłócić, ale gdy to się skończy w 2027 roku, to będziemy mieli ponad ćwierć wieku duopolu politycznego - tłumaczył Orlikowski.

Z analizy sondażu wynika, że na ugrupowanie Grzegorza Brauna zagłosowaliby przede wszystkim mężczyźni w wieku od 18 do 39 lat. - On buduje swoją popularność polityczną na przestępstwach, jest ścigany. To, że miał immunitet polski czy europejski, nie zdejmuje z niego odpowiedzialności (…) za różnego rodzaju podżeganie czy kreowanie fałszywej historii. Wszystko to w Kodeksie karnym jest opisane, ale przekładanie tego 1 do 1 na jego wyborców byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem - wskazał gość Polskiego Radia. Publicysta podkreślił, że wyborcy Brauna są często "łasi na proste rozwiązania ideologiczne, które trafiają na ich grunt", co jest społecznie niebezpieczne. - Antysemickie odruchy mogą być bardzo wyraźnie zarysowane, ale te przemocowe już niekoniecznie - stwierdził.

Posłuchaj

Paweł Orlikowski o rosnącym poparciu dla Grzegorza Brauna (Temat Dnia) 14:48

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Błąd Mateusza Morawieckiego?

Ekspert odniósł się do opinii, zgodnie z którą, Polacy są skazany na duopol. Zdaniem Orlikowskiego liderzy KO oraz PiS-u nie dbają o wykreowanie swoich następców, co może przełożyć się na umocnienie trzeciej siły politycznej, jaką może być Konfederacja wraz z partią Grzegorza Brauna. - Gdy Donald Tusk wyjechał do Brukseli, to był tam duży problem z przywództwem, stąd łatwość odzyskania władzy przez PiS i rządzenia przez osiem lat. To, co uprawia teraz Mateusz Morawiecki, jest politycznym falstartem - stwierdził. Gość audycji wyjaśniał, że dowodem na to są wcześniejsze doświadczenia tego ugrupowania. - Może uda się wyjąć z niego kilka lub kilkanaście osób, ale prędzej czy później, są oni wchłaniani z powrotem do PiS-u, a o ich liderze zapominamy, więc wydaje mi się, że to jest polityczny falstart - kontynuował. 

Jak podkreślił Orlikowski, na takim właśnie działaniu korzystają politycy, reprezentujący skrajne poglądy. - Na tej fali najsilniej wyrasta to, co populistyczne i to, co chwytliwe w internecie, na TikToku, w krótkich, 60-sekundowych shortsach. Mam wrażenie, że ci politycy w minutę są w stanie wytłumaczyć skomplikowanie całego świata. To tak nie działa, ale z jakiegoś powodu trafiają na podatny grunt, szczególnie u młodych - podsumował publicysta.

• Najnowszy sondaż partyjny. Braun i Konfederacja w centrum uwagi
• Głuchy telefon? Tusk nie może dodzwonić się do Nawrockiego
• Zełenski w Polsce. "Kancelaria Prezydenta opóźniała wizytę"

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Małgorzata Żochowska
Opracowanie: Dominika Główka