Sto lat temu w Wigilię. Zaczęła się historia Kubusia Puchatka

Gdy Alan Alexander Milne dostał zamówienie na opowiadanie dla dzieci na potrzeby świątecznego wydania gazety "The Evening News", był już tak sławny, że wydrukowano by mu cokolwiek. Autor postanowił po prostu spisać jedną z historyjek, którą opowiadał na dobranoc swemu synkowi. Nie sądził, że będzie to tak brzemienna w skutki decyzja.

2025-12-24, 09:19

Sto lat temu w Wigilię. Zaczęła się historia Kubusia Puchatka
Po lewej: Christopher Robin Milne z niedźwiedzicą Winnie w londyńskim zoo. Po prawej: pluszowy miś imieniem Winnie należący do Christophera Robina Milne'a. W tle: pierwsza strona wydania gazety "The Evening News" z 24 grudnia 1925 r.Foto: Cover Images/East News / PAP/PHOTOSHOT / Wikimedia/domena publiczna

Niedźwiedzica i miś

Narodziny literackiego Kubusia Puchatka (w oryginale: Winnie-the-Pooh) poprzedziło kilka doniosłych wydarzeń w świecie zwierząt, zabawek i ludzi. Najważniejsze z nich miało miejsce 21 sierpnia 1920 roku. Tego dnia przyszedł na świat Christopher Robin Milne, jedyny syn pisarza Alexandra Alana Milne'a, popularnego autora powieści, opowiadań, sztuk teatralnych i artykułów prasowych.

Dokładnie rok później w domu Milne'ów pojawił się pluszowy miś, którego z początku nazwano Edwardem, ale niebawem miało się to zmienić.

Kilka lat wcześniej - na początku I wojny światowej - w miasteczku White River w kanadyjskiej prowincji Ontario doszło do pewnego spotkania. Harry Colebourn, porucznik Królewskiego Kanadyjskiego Korpusu Weterynaryjnego, w drodze do bazy szkoleniowej zobaczył młodą samicę niedźwiedzia czarnego, wystawioną na sprzedaż przez myśliwego, i postanowił ją kupić.

Niedźwiedzicy nadano imię Winnipeg (zdrobniale: Winnie). Została maskotką pułku Fort Garry Horse i wraz z nim przepłynęła Atlantyk, by wylądować w Anglii. Harry Colebourn został przydzielony jako wojskowy weterynarz do oddziału walczącego we Francji, na czas wojny Winnie zamieszkała więc w londyńskim zoo. Czuła się tam tak dobrze, że porucznik postanowił podarować ją londyńczykom na zawsze.

Tam właśnie podczas wycieczki z ojcem kilkuletni Christopher Robin Milne poznał Winnipeg. Był oczarowany nie mniej niż kiedyś porucznik Colebourn, ale niestety nie mógł kupić niedźwiedzicy na własność. Zamiast tego jego miś - choć był bez wątpienia rodzaju męskiego - przyjął dziewczęce imię Winnie.

Wkrótce Christopher Robin i jego pluszowy przyjaciel użyczyli swych personaliów jednym z najsłynniejszych postaci literatury dziecięcej na świecie.

Po lewej: porucznik Harry Colebourn z młodą Winnie w 1914 roku. Po prawej: Christopher Robin Milne z niedźwiedzicą Winnie w londyńskim zoo (prawdopodobnie około 1926 lub 1927 roku). Fot. Wikimedia/domena publiczna / Cover Images/East News Po lewej: porucznik Harry Colebourn z młodą Winnie w 1914 roku. Po prawej: Christopher Robin Milne z niedźwiedzicą Winnie w londyńskim zoo (prawdopodobnie około 1926 lub 1927 roku). Fot. Wikimedia/domena publiczna / Cover Images/East News

Pojawia się Krzyś

Na początku lat 20. XX wieku sytuacja na rynku angielskich książek dla dzieci była raczej kiepska. Dobrych utworów było stanowczo za mało, księgarnie zalewała twórczość infantylna, banalna, zdradzająca niepoważny stosunek autorów do adresatów ich dzieł. Wszystkim wydawało się, że pisanie dla dzieci to żadna sztuka, dlatego też "prawdziwi" artyści rzadko brali się za ten rodzaj literatury.

Alan Alexander Milne uważał się za "prawdziwego" i "dorosłego" pisarza, był więc chyba zaskoczony tym, co stało się pewnego deszczowego lata w północnej Walii. Chcąc za wszelką cenę odpocząć przez chwilę od przytłaczającego towarzystwa przyjaciół, z którymi on, jego żona i synek spędzali wakacje w 1923 roku, zaszył się w chatce i zaczął pisać wiersze dla dzieci. Z rozpędu napisał ich aż dziesięć.

Utwory te stały się częścią wydanego w listopadzie 1924 roku tomu poezji "Kiedy byliśmy bardzo młodzi" (ang. "When We Were Very Young"). Wbrew obawom samego autora, a także jego wydawców książka okazała się olbrzymim sukcesem. Pierwszy nakład rozszedł się w całości w dniu premiery, wydawca więc od razu musiał zorganizować dodruk dzieła. Drugie wydanie również od razu zniknęło z księgarskich półek. Do końca roku trzeba było dodrukować prawie 44 tysiące egzemplarzy.

Wielką popularność tomik zdobył także za oceanem. Przyjaciele donosili Milne'owi, że cytaty z jego tekstów przenikają do potocznej angielszczyzny.

Autor z jednej strony był mile zaskoczony, tym bardziej, że ta nagła sława oznaczała niemałe pieniądze, z drugiej zaś zaczęło mu doskwierać coś, co będzie tylko pogłębiać się z czasem. Oto on, który marzył o renomie "poważnego" autora, zaczął być szufladkowany jako twórca literatury dziecięcej, którego wycieczki w rejony tekstów dla dorosłych to tylko swego rodzaju fanaberia. Z recenzji mógł dowiedzieć się, że nawet ta "dorosła" część jego twórczości nosi znamiona "dziecięcego pokoju".

Z punktu widzenia naszej opowieści najistotniejsze jest tu jednak coś innego. W tomie "Kiedy byliśmy bardzo młodzi" pierwszy raz pojawia się wzorowana na synu autora postać Christophera Robina (w polskich tłumaczeniach występuje jako "Krzyś"), a także miś, który na razie nazwany został Mr. Edward Bear (pol. Pan Edward Niedźwiedź).

Książkę poprzedza dedykacja adresowana do Christophera Robina Milne'a, co było pierwszym sygnałem utożsamienia literackiego bohatera o tym imieniu z jego pierwowzorem (i co w późniejszych latach stało się powodem pewnych cierpień syna A. A. Milne'a):

"Christopher Robin Milne
czy też, jak on woli się nazywać,
Billy [Moon]
zechce łaskawie przyjąć tę książeczkę,
do której powstania tak bardzo się przyczynił". (przekład Zofii Kierszys)


Pluszowy miś Winnie stał się gwiazdą popkultury na równi z Christopherem Robinem Milne'em i jedną z najcenniejszych pamiątek dla wielbicieli książek o Kubusiu Puchatku. Fot. PAP/PHOTOSHOT Pluszowy miś Winnie stał się gwiazdą popkultury na równi z Christopherem Robinem Milne'em i jedną z najcenniejszych pamiątek dla wielbicieli książek o Kubusiu Puchatku. Fot. PAP/PHOTOSHOT

Narodziny Puchatka

Alan Alexander Milne, choć z perspektywy lat jego syn miał do niego wiele żalu za to, że mało interesował się swoim dzieckiem, a potem poprzez swoje książki wtłoczył je w rolę gwiazdora, starał się uczestniczyć w życiu Christophera Robina na tyle, na ile pozwalały na to obyczaje jego sfer i jego własne cechy osobowości.

Z pewnością spędzał z synkiem wieczory (przynajmniej niektóre), podczas których przed snem opowiadał mu wymyślane przez siebie historie. Sam A. A. Milne później wspominał, że były to przede wszystkim opowiastki złożone ze znanych motywów bajkowych - smoków, olbrzymów, rycerzy, księżniczek i tym podobnych.

Gdy więc redakcja londyńskiej gazety "The Evening News" zwróciła się do pisarza z propozycją wydrukowania niepublikowanego wcześniej opowiadania dla dzieci, żona autora Daphne Milne oceniła to jako bardzo łatwe zadanie. Podpowiedziała mu, że wystarczy spisać "którąś z tych historii na dobranoc". Milne nie był jednak pewien, czy tekst oparty na wyświechtanych postaciach rycerzy i księżniczek będzie dostatecznie oryginalny.

I wtedy przypomniał sobie, że podczas wspólnych wieczorów z synem wymyślił jeszcze jedną historię. Była to bajka o Winniem, pluszowym - ale ożywionym - misiu Christophera Robina, który próbuje wykraść pszczołom miód i angażuje chłopca do pomocy w tym przedsięwzięciu, po czym na baloniku wznosi się w niebo, zbliża się do ula, a następnie oświadcza, że jednak rezygnuje z posiłku, bo ul zamieszkuje "zły gatunek pszczół".

Literacki miś otrzymał rozszerzone imię Winnie-the-Pooh (ta druga część przez samego Milne'a wyjaśniana jest rozmaicie - jest to albo imię łabędzia, albo dźwięk, jaki wydaje się, chcąc zdmuchnąć muchę siadającą na nosie), zaś jego przyjaciel nazwany zostaje po raz kolejny wprost Christopher Robin. W pierwszym polskim przekładzie pióra Ireny Tuwim (z roku 1938) imiona te to odpowiednio: Kubuś Puchatek i Krzyś.

W wigilię Bożego Narodzenia 24 grudnia 1925 roku opowiadanie "Zły gatunek pszczół" (ang. "The Wrong Sort of Bees") zostało opublikowane w "The Evening News". Dzień później utwór Milne'a w interpretacji aktora Donalda Calthropa zabrzmiał w radiowym programie świątecznym.

Niespełna rok później tekst zamienił się w pierwszy rozdział książki "Winnie-the-Pooh" (w tłumaczeniu Ireny Tuwim: "Kubuś Puchatek"), jednego z największych międzynarodowych przebojów literatury dziecięcej. Ale to już materiał na inną historię.

Pierwsza strona wydania gazety "The Evening News" z 24 grudnia 1925 roku. Tuż pod winietą  informacja o "dziecięcym opowiadaniu autorstwa A. A. Milne'a", w środkowej kolumnie imię "Christopher Robin", a także zapowiedź tekstu Milne'a (na 7. stronie) oraz audycji radiowej z udziałem Donalda Calthropa. Fot. Wikimedia/domena publiczna Pierwsza strona wydania gazety "The Evening News" z 24 grudnia 1925 roku. Tuż pod winietą informacja o "dziecięcym opowiadaniu autorstwa A. A. Milne'a", w środkowej kolumnie imię "Christopher Robin", a także zapowiedź tekstu Milne'a (na 7. stronie) oraz audycji radiowej z udziałem Donalda Calthropa. Fot. Wikimedia/domena publiczna

Źródło: Polskie Radio/Michał Czyżewski

Bibliografia:

  1. Ann Thwaite, "A. A. Milne. Jego życie", tłum. Małgorzata Glasenapp, Warszawa 2009
  2. Christopher Milne, "Poza światem Puchatka", tłum. Marta Motak, Poznań 2001

Polecane

Wróć do strony głównej