Indie kupią więcej Globemasterów? Na osłodę po stracie kontraktu na myśliwce
Indie chcą "osłodzić" Amerykanom odpadnięcie z gigantycznego przetargu na zakup myśliwców i zwiększą zamówienie na samoloty transportowe C-17 Globemaster firmy Boeing.
2011-05-18, 16:01
Posłuchaj
W jednym z największych przetargów zbrojeniowych rozgrywanych w ostatnich latach Indie planują zakupic 126 samolotów wielozadaniowych. Najpierw odpadł z wyścigu rosyjski MiG-35, potem amerykańskie F-16 i F-18 i szwedzki Gripen. Wiadomo zatem, że kontrakt wart 9,32 miliarda dolarów trafi w ręce Francuzów oferujących Rafale, lub konsorcjum włosko-brytyjsko-niemiecko-hiszpańskie proponujących Eurofighter.
Pieniądze te były tak ogromne, że ich przyznanie zasadniczo zmienia jakość stosunków dyplomatycznych Indii z uczestniczącymi w konkursie, dlatego - w opinii wielu komentatorów - rząd w New Delhi postanowił "osłodzić" Amerykanom porażkę. Wybór padł na kontrakt na zakup C-17 Globemaster, gigantycznych amerykańskich samolotów transportowych, które mogą zabrać na pokład 102 żołnierzy, albo trzy śmigłowce szturmowe Apache. Maszyny Boeinga mają zastąpić wysłużone sowieckie Iljuszyny Ił-76.
Początkowo Indie planowały zakup 10 takich samolotów, jednak teraz liczba ta ma się zwiększyć o kolejne 6 maszyn. W ten sposób wartość zakupu wzrośnie z 4 do ponad 7 miliardów dolarów.
Do tej pory indyjskie siły zbrojne importowały większość uzbrojenia z Rosji, a wcześniej ze Związku Radzieckiego. Rosja pozostaje najważniejszym dostawcą uzbrojenia dla indyjskiej armii. Eksperci sądzą, że nie ulegnie to w najbliższym czasie znaczącej zmianie mimo dywersyfikacji dostaw.
REKLAMA
Generał Ashok Mehta - ekspert wojskowy z Delhi mówiąc o relacjach z Rosją zauważa: "osiągnęliśmy poziom stosunków, które określamy mianem strategicznych. Jest wymiana technologii, są wspólne badania i rozwój". Mimo to na indyjskim rynku zbrojeniowym coraz poważniejsze miejsce zajmują w ostatnich latach także producenci europejscy, amerykańscy i izraelscy.
sg
REKLAMA