"Nasz system sprawia, że tworzymy młodocianych przestępców"
W Opolu odbyła się debata poświęcona problemowi przestępczości wśród dzieci i młodzieży.
2011-06-01, 15:23
Posłuchaj
Profesor Tadeusz Cielecki z Uniwersytetu Opolskiego jest zdania, że problemem nie jest złamanie przez nieletniego prawa. Jak mówi - system sam tworzy recydywistów przez niewłaściwe podejście do młodzieży naruszającej prawo. – Najgorsze jest to, że przepuszczamy ich przez maszynkę sądu i policji, stygmatyzując. Czyli nawet z największego łobuza robimy bohatera w szkole, który ma satysfakcję, powtarza to, a jeśli powtarza, to jako młodociany idzie do sądu. Później, jeżeli raz został skazany na więzienie, które uważamy za najlepsze lekarstwo, to 56 procent wraca tam w ciągu dwóch lat – twierdzi prof. Cielecki.
Prof. Cielecki dodaje, że chciałby, aby opracowano Wojewódzki Program Zapobiegania Przestępczości. – Jeśli będą chętni to możemy społecznie opracować koncepcję, natomiast musi temu patronować wojewoda i muszą na to być środki. Szkoła - rodzina - środowisko, czyli podwórko, gdzie wszyscy się wychowujemy. W tych trzech filarach socjalizacji człowiek dojrzewa – wyjaśnia prof. Cielecki.
Przedstawicielka ośrodka, Agnieszka Gawruch-Teodorowicz, zwraca natomiast uwagę na rozmiary problemu na Opolszczyźnie. – U nieletnich powyżej 13 roku życia odnotowujemy rocznie około 300 przypadków wszelkiego rodzajów demoralizacji w szkołach. Jeśli chodzi o wszystkie wykroczenia, nawet te poza szkołą - to mówi się o około 1500 - 2000 osób w skali roku – wyjaśnia Agnieszka Gawruch-Teodorowicz.
Dodajmy, że to już drugie takie spotkanie. W ubiegłym roku odbyło się ono pod hasłem "Opolskie przeciw przemocy".
IAR, mr
REKLAMA
REKLAMA