Państwo zapłaci za mecze bez kibiców?
Decyzje wojewodów o meczach bez kibiców były niezgodne z przepisami - twierdzą kluby i odwołują się do MSWiA. Jeśli to nie przyniesie skutku, zapowiadają pozwy.
2011-06-09, 19:20
Gdyby sądy administracyjne uwzględniły zarzuty i uchyliły decyzje wojewodów, kluby będą mogły domagać się odszkodowań od Skarbu Państwa – pisze "Rzeczpospolita". A straty klubów nie są małe – zgodnie z szacunkami Śląsk Wrocław i Widzew Łódź straciły na odwołaniu meczu po 150 tys. zł. Lech Poznań i Legia Warszawa mogły stracić nawet sześciokrotnie więcej – po 900 tys. zł. A szacunki mogą być zaniżone, bo kluby nie policzyły utraconych wpływów np. z reklam.
Gazeta dotarła do decyzji wojewodów o zamknięciu na jeden mecz stadionów czterech klubów ekstraklasy - Legii Warszawa, Lecha Poznań, Widzewa Łódź i Śląska Wrocław. Jak twierdzą dziennikarze "Rz", uzasadnienia tych postanowień są bardzo ogólne - wskazują tylko, że kibice naruszali porządek. Często nawet nie mówią nic o tym, jakiej drużyny kibice, podczas jakiego meczu i na jakim stadionie wszczynali burdy.
Kluby odwołały się od decyzji wojewodów do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jeżeli ministerstwo odrzuci odwołanie, zapowiadają że pójdą do sądu.
W pierwszej połowie maja, na wniosek policji, wojewodowie: dolnośląski, łódzki, wielkopolski i mazowiecki zamknęli dla publiczności stadiony druzyn, które rozgrywały w tym czasie mecze Ekstraklasy. Wszyscy uzasadniali decyzje zagrożeniem bezpieczeństwa podczas rozgrywek.
REKLAMA
Spółka Ekstraklasa SA uważa decyzję o zamknięciu stadionów za niesprawiedliwą i krzywdzącą. Władze spółki zarządzającej rozgrywkami polskiej ekstraklasy piłkarskiej uważają, że decyzje wojewodów nie uwzględniają faktycznego stanu bezpieczeństwa na stadionach.
IAR / Rzeczpospolita, wit
REKLAMA