Talibowie: Amerykanie pożerają naszą ziemię

Afgańscy talibowie wezwali społeczność międzynarodową, by powstrzymała Amerykanów przed dalszym "pożeraniem" afgańskiej ziemi i jej dóbr naturalnych.

2011-09-10, 19:10

Talibowie: Amerykanie pożerają naszą ziemię
Flaga Talibów. Foto: fot. Lexicon/Wikimedia Commons

Posłuchaj

Wojciech Cegielski (IAR) Amerykanie pożerają naszą ziemię
+
Dodaj do playlisty

Przedstawiciele rebeliantów wydali specjalne oświadczenie z okazji przypadającej jutro 10. rocznicy zamachów na Nowy Jork i Waszyngton. Oświadczenie rozesłano pocztą elektroniczną do dziennikarzy na całym świecie. Przedstawiciele Islamskiego Emiratu Afganistanu, najbardziej znanej grupy talibów, napisali, że 11 września jest dla Afgańczyków bolesnym przypomnieniem wydarzeń w których nie mieli oni udziału. Talibowie twierdzą, że zamachy w Nowym Jorku i Waszyngtonie stały się dla Amerykanów pretekstem do „kolonialistycznego rozlewu krwi” wobec dziesiątek tysięcy niewinnych Afgańczyków. „Zabicie przez Amerykanów i ich sojuszników dziesiątek tysięcy muzułmańskich męczenników pozostanie stygmą na wizerunku zachodnich demokracji” - napisali talibowie.

Zobacz serwis specjalny o zamachach na WTC i Pentagon>>>

W oświadczeniu przedstawiciele rebeliantów podkreślili, że wielokrotnie apelowali o niezależne śledztwo w sprawie zamachów z 11 września, ale amerykańską odpowiedzią były bomby, jakie spadały na Afganistan. „Wszystkie te zbrodnie przeciwko ludzkości zostały popełnione przez tych, którzy uznają się za liderów świata” - napisali talibowie. Jak twierdzą, Afgańczycy będą się bronić i mają broń, jakiej nie posiada zachód w swoich magazynach.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH

REKLAMA

Afgańscy talibowie wielokrotnie już wydawali oświadczenia, które rozsyłali pocztą elektroniczną do dziennikarzy. Osoby przedstawiające się jako rzecznicy talibów w ważnych dla nich momentach dzwonią też do przedstawicieli największych światowych redakcji. Często tą drogą przyznają się do zamachów do jakich dochodzi w Afganistanie.

gs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej