Nie będzie referendum w sprawie Unii na Wyspach
Brytyjska Izba Gmin odrzuciła rezolucję wzywającą rząd do rozpisania referendum w sprawie udziału Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
2011-10-25, 08:50
Posłuchaj
Za rezolucją było 111 posłów, w tym 81 konserwatystów, którzy zignorowali wydany przez własny rząd nakaz głosowania przeciwko.
W opinii obserwatorów premier David Cameron niepotrzebnie uciekł się do najostrzejszej z dostępnych form dyscypliny partyjnej, bo wniosek o referendum i tak by upadł. Cameron usilnie podkreślał przed głosowaniem, że sam jest wrogiem koncentracji władzy w Brukseli i że dąży do odzyskania przez Londyn prerogatyw utraconych na rzecz Unii Europejskiej. Jak tłumaczył eurosceptykom:- Szanuję wasze poglądy, nie zgadzamy się tylko co do środków, ale popieram wasze cele. Tak jak wy, chcę fundamentalnej reformy, tak jak wy chcę przemodelować nasze członkostwo w Unii, aby lepiej służyło naszym interesom narodowym. Czas reformy nadchodzi".
81 torysów uznało jednak, że nie może do końca ufać tym zapewnieniom i że należy je wzmocnić głosem brytyjskiego społeczeństwa. Bo można przypuszczać, że gdyby doszło do referendum, większość Brytyjczyków opowiedziałaby się jeśli nie za wystąpieniem z Unii, to przynajmniej za zreformowaniem zasad członkostwa w duchu suwerenności narodowej.
IAR, agkm
REKLAMA
REKLAMA