Nobliści apelują do Chin o dialog z Dalajlamą
Apel 12 laureatów Pokojowej Nagrody Nobla związany jest z rosnącą liczbą samospaleń tybetańskich mnichów, mniszek i osób świeckich w Chinach, na terenach zamieszkiwanych właśnie przez Tybetańczyków.
2012-04-04, 14:41
Posłuchaj
Od marca ubiegłego roku próby samospalenia dokonało już ponad 30. Tybetańczyków. Większość z nich zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. W ten drastyczny sposób Tybetańczycy protestują przeciwko pogarszającej się ich zdaniem sytuacji w Tybecie oraz regionach zamieszkiwanych przez tę mniejszość, znajdujących się w innych prowincjach Chin.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Międzynarodowa społeczność jest zaniepokojona sytuacją, w której Tybetańczycy, by pokazać swe niezadowolenie, uciekają się do tak drastycznych działań jak samospalenie. Rząd Chiński powinien usłyszeć ich głos, zrozumieć ich krzywdę i znaleźć pokojowe rozwiązanie - napisano w liście. W jego dalszej części laureaci Pokojowej Nagrody Nobla podkreślają, że „ takie rozwiązanie oferuje nasz brat i przyjaciel Jego Świątobliwość Dalajlama, który nigdy nie miał aspiracji separatystycznych, ale zawsze kroczył ścieżką pokojową. Z całej siły namawiamy rząd chiński, aby podjął dialog, który proponuje Dalajlama - apelują nobliści.
Pod listem, prócz Lecha Wałęsy, podpisali się m.in. arcybiskup Desmond Tutu oraz prezydent Timoru Wschodniego Jose Ramos Horta.
IAR, gs
REKLAMA