Policjanci uratowali przez telefon dziecko
Dzięki telefonicznym instrukcjom funkcjonariuszy z Wieruszowa (województwo łódzkie) rodzice przywrócili oddech duszącemu się półtorarocznemu Wojtkowi.
2012-08-28, 18:20
Posłuchaj
W poniedziałek wieczorem matka chłopca, mieszkanka gminy Bolesławiec, zadzwoniła na telefon alarmowy. Kobieta rozpaczliwie błagała o pomoc dla swojego synka, który nagle zaczął się dusić. Przytomną reakcją wykazali się jednak policjanci wieruszowskiej komendy - nadkomisarz Paweł Moska i aspirant Adam Śmigiel.
Na nagraniu udostępnionym przez policję słychać jak funkcjonariusze instruują rodziców jak zapobiec szczękościskowi dziecka. Po chwili roztrzęsiona matka powiedziała policjantom, że chłopczyk robi się siny. Wtedy policjanci nakazali, by przeprowadzić sztuczne oddychanie metodą usta-usta.
Nadkomisarz Paweł Moska i aspirant Adam Śmigiel kilkukrotnie powtarzali rodzicom, by zachowali spokój. Dzięki instrukcjom policjantów i uciskaniu klatki piersiowej, chłopcu udało się odkrztusić i zaczerpnąć powietrza.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR, to
REKLAMA