Awantura podczas eksmisji. Policja użyła siły

Do przepychanek z policją doszło w środę rano podczas eksmisji jednej z lokatorek kamienicy przy pl. Trzech Krzyży w Warszawie.

2012-09-05, 11:13

Awantura podczas eksmisji. Policja użyła siły

Eksmisję chciało uniemożliwić kilkadziesiąt osób - część z nich zabarykadowała się w mieszkaniu lokatorki.

Według blokujących eksmisję kobieta mieszka z 22-letnim synem. Dostała nakaz eksmisji, bo budynek wrócił do dawnego właściciela. Kobiecie przyznano jednopokojowy lokal socjalny, który - jak twierdzi - nie spełnia jej potrzeb. Protest przeciw eksmisji zorganizowały m.in. Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, Komitet Obrony Lokatorów, Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej.

Jak powiedział asp. Robert Opas, policja, aby umożliwić eksmisję, wyprowadziła z mieszkania kilkanaście osób, które blokowały komornikowi dostęp do lokalu. Dodał, że część osób ok. 7 rano stała też przed kamienicą na środku jezdni, blokując ruch drogowy na pl. Trzech Krzyży. Przypomniał, że kilka tygodni wcześniej była już próba eksmisji, jednak wówczas z powodu podobnej blokady komornik odstąpił od swoich czynności.

Działania zgodnie z prawem

Opas zapewnił, że policja działała zgodnie z prawem, użyła wobec osób blokujących dostęp do lokalu chwytów obezwładniających. - Były otarcia naskórka, do których zawsze może dojść podczas przepychanek - dodał. Jak poinformował, żadna z blokujących osób nie została zatrzymana.

REKLAMA

Blokujący, którzy zostali wyprowadzeni z mieszkania przez policję, zarzucali jej brutalność i agresję.
Na miejscu eksmisji była wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, która zadeklarowała, że podejmie interwencję w sprawie lokalu socjalnego u prezydent Warszawy.

Eksmisja zakończyła się po godz. 13.

Nowy lokal socjalny

Rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Śródmieście Urszula Majewska powiedziała, że eksmitowanej przyznano w związku z wyrokiem sądu jednopokojowy lokal socjalny o powierzchni 30 m2 przy al. Solidarności. - Jest to mieszkanie wyremontowane w budynku z windą, gdyż kobieta przedstawiła orzeczenie o niepełnosprawności ruchowej. Mieszkanie spełnia normy lokalu komunalnego, które są wyższe niż lokalu socjalnego - powiedziała Majewska. Podkreśliła, że jeśli lokatorka będzie spełniać wszystkie warunki związane z przejęciem lokalu, m.in. opłacać czynsz, to lokal socjalny może być przekształcony w lokal komunalny. Majewska dodała, że mieszkanie jest gotowe od kilku miesięcy.

Komornik sądowy Michał Leszczyński powiedział dziennikarzom, że kobieta oświadczyła do protokołu, że nie przyjmie lokalu socjalnego.

REKLAMA

Według "Gazety Wyborczej", w 2004 roku kamienicę przejęła spółka Dore, która w celu pozbycia się lokatorów stosowała techniki zastraszania. Zdaniem gazety spółka sztucznie naliczała zadłużenie lokatorce, a potem wniosła do sądu o eksmisję. Sąd stwierdził, że długi są fikcyjne i umorzył jakiekolwiek roszczenia finansowe spółki Dore wobec kobiety.

Jak podała gazeta, lokatorka, obawiając się eksmisji, zdecydowała się pójść na ugodę i wniosła o mieszkanie socjalne, ale gdy zdała sobie sprawę z tego, że jest zastraszana i poddała się taktykom spółki Dore, zdecydowała się walczyć o mieszkanie.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej