Polska w UE jedzie w wagonie drugiej klasy?

- Powstaje Unia Bankowa. Kraje, które nie są w strefie euro są zapraszane, ale muszą siedzieć przy osobnym stoliku - powiedział europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski.

2012-09-12, 18:46

Polska w UE jedzie w wagonie drugiej klasy?
Jacek Saryusz-Wolski. Foto: www.saryusz-wolski.pl

Posłuchaj

Popołudnie z Jedynką 12 września 2012
+
Dodaj do playlisty

Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso stwierdził, że obecna Unia musi ewoluować, a kraje członkowskie powinny "podzielić się swoją suwerennością w taki sposób, by każde państwo i każdy obywatel mieli lepsze możliwości kierowania swoim losem". Barroso uznał, że federacja, "Narody Zjednoczone Europy" jest potrzebna.
Gość audycji "Popołudnie z Jedynką" europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że federacja państw narodowych zaproponowana przez szefa KE to koncepcja sprzed przeszło 20 lat. - Właściwie jest to opis tego, czym Unia jest dzisiaj, natomiast Unię trzeba zmienić, żeby była w stanie stawić czoła kryzysowi - podkreślił.
Zdaniem gościa Jedynki to, o czym mówił Barroso "jest słuszne", ale potrzeba konkretniejszych działań, takich jak propozycja utworzenia Unii Bankowej, czyli nadzoru bankowego dla strefy euro. Jednak - jak zauważył europoseł - i ten pomysł nie jest pozbawiony wad.

>>>Przeczytaj zapis rozmowy
- Kraje, które nie są w strefie euro, jak Polska, są zapraszane, ale mają siedzieć przy osobnym stoliku. Obserwatorzy nie głosują, mają z definicji słabszą pozycję. To jest siedzenie w wagonie drugiej klasy. To jest propozycja niesatysfakcjonująca - stwierdził.
W opinii Saryusza-Wolskiego ta sytuacja grozi tym, że kraje ze strefy euro będą pod "parasolem ochronnym", a kraje spoza strefy będą miały mniejszą wiarygodność finansową.
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej