Piosenkarka wśród kandydatów na... Mężczyznę Roku
Konkurs, w którym nagrodą jest replika szabli, organizuje bułgarska komercyjna stacja radiowa Darik.
2012-12-30, 09:36
Do tej pory nikomu z dziennikarzy przygotowujących listę kandydatów nie wpadło do głowy, by wytypować kobietę. Na Mężczyznę Roku zwykle wybierano popularnych polityków, aktorów lub sportowców. Prestiżową nagrodę otrzymywali: były i obecny prezydent Bułgarii, premierzy, piłkarze, a kiedyś nawet były minister finansów, który cieszył się popularnością, bo obniżał podatki.
Dopiero w ubiegłym roku odstąpiono od stereotypowych kandydatur i na liście znalazło się mało znany człowiek - niejaki Stefan Stojczew. Los sprawił, że ten 29-letni mieszkaniec miasta Czirpan znalazł się na autostradzie Sofia - Płowdiw podczas wypadku drogowego. Wyciągnął z płonącego autokaru ponad 10 osób, ratując im życie - i narażając własne. Autobus spłonął w ciągu kilka minut, ale dzięki błyskawicznej reakcji Stojczewa ofiar nie było.
W sumie do rywalizacji w konkursie radia Darik staje 34 mężczyzn oraz Lili Iwanowa. Według organizatorów całą swoją karierą piosenkarka udowodniła, że "należy do grona najbardziej godnych przedstawicieli silnej płci".
REKLAMA
Iwanowa, pielęgniarka z północno-wschodniego miasteczka Kubrat, która - jak się przypuszcza - ma 73 lata, zadebiutowała na estradzie w 1961 roku. Szybko stała się najbardziej rozpoznawalną twarzą bułgarskiego popu epoki komunistycznej. Szczególnie popularna była w ZSRR, NRD i Czechosłowacji. Nie dała za wygrana po 1989 roku. Całkowicie zmieniła styl i nadal występuje. Podczas ponad 50-letniej kariery wydała 35 albumów.
PAP, tj
REKLAMA