Współtwórczyni komisji etyki: warto zaprosić etyków
Lekceważona komisja etyki poselskiej to wielka przegrana Sejmu. Wiązaliśmy z nią duże nadzieje, ale niestety dziś znaczy niewiele, nie budzi respektu - mówi "Gazecie Wyborczej" Olga Krzyżanowska, współtwórczyni komisji w 1997 r.
2013-02-06, 07:16
Krzyżanowska jest sceptyczna co do poszerzenia katalogu kar. - Nie sądzę, by komisja karna miała poważanie. Większą siłę ma wspólnota, która potrafi wykluczyć ze swojego grona, choćby symbolicznie, osobę, która nie przestrzega norm - podkreśla.
Według niej warto do komisji - jak chce tego Ruch Palikota - zaprosić ekspertów, etyków.
pp/PAP
REKLAMA