Niepewne losy budżetu Unii Europejskiej
Unijny budżet wciąż czeka na oficjalne zatwierdzenie przez Parlament Europejski. Od rana w Brukseli trwają negocjacje Komisji Europejskiej z udziałem szefów unijnych instytucji. Popołudniu z kolei odbędą się rozmowy przywódców państw Europy.
2013-06-27, 12:00
Posłuchaj
Od czasu, gdy kryzys zapukał do Europy, ujawniły się też kłopoty z budżetem unijnym i tym samym z finansowaniem przedsięwzięć z tego budżetu. Najpierw dotyczyło to roku 2013, ale prawdziwe kłopoty i potężne różnice zdań pojawiły się przy planowaniu budżetu na kolejne lata. Dziś nadal nie jest pewne co będzie dalej, coraz bardziej dają znać o sobie partykularyzmy państw członkowski
- Myślę, że nic się nie zmieniło, dalej możemy powiedzieć, że nie jest to zły budżet dla nas i zostanie on przyjęty. Parlament chce podkreślić swoją rolę, ale trzeba pamiętać o tym, że odbywa się to na początku kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, które są w maju przyszłego roku. Eurodeputowani chcą pokazać, że po coś ten parlament jest, że mają określony wpływ na decyzje w ramach Unii i bez nich nic nie można zrobić. Stąd to ich twarde stanowisko. Jednak uważam, że ostatecznie budżet pozostanie w tej wersji i zostanie zaakceptowany – powiedział dr Piotr Wawrzyk z Instytutu Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Polska jest w sposób wiążący zainteresowana „przyklepaniem” tego budżetu. Już teraz widać, że bez tych pieniędzy trudno byłoby nam kontynuować inwestycje finansowane częściowo ze środków unijnych. Choć dla Polaków jest on zadowalający, są kraje, które kategorycznie mu się sprzeciwiają.
- Najbardziej na budżecie tracą ci, którzy najwięcej wpłacają. Niemcy są tym największym płatnikiem. Biorąc pod uwagę z jednej strony kwotę wpłat, a z drugiej sytuację gospodarczą, najwięcej „traci” Francja. Dzieje się tak dlatego, że ma ona duże problemy gospodarcze, jest u progu kryzysu w porównywalnej skali do tego, który dotknął Irlandię, czy Portugalię, Włochy i Hiszpanię. Niewiadomo jak sytuacja rozwinie się dalej. Jednak Francja dalej będzie należała do tych krajów, które będą do unijnego budżetu wpłacać. Z tego właśnie powodu Francja jest krajem, który najbardziej cierpi z powodu swoich dużych wpłat. Niemcy mają specyficzną sytuację. Wpłacają dużo, ale są też beneficjentami kryzysu gospodarczego w innych krajach – skomentował Gość PR24.
PR24